Movatterモバイル変換


[0]ホーム

URL:


Logo
OMP VideoStan wyjątkowy
YT Okładka Stan Wyjątkowy 1080 x 1920

Stan wyjątkowy

"Stan Wyjątkowy" to podcast polityczny autorstwa dziennikarzy Onetu i Newsweeka: Andrzeja Stankiewicza, Renaty Grochal, Dominiki Długosz i Kamila Dziubki. W każdą sobotę zaprowadzimy widzów i słuchaczy za kulisy polskiej polityki. Twórcy pokażą mechanizmy podejmowania decyzji, ujawnią skrywane informacje, opowiedzą o wojenkach i sojuszach. W roku wyborczym "Stan Wyjątkowy" będzie niezbędnikiem dla każdego, kto interesuje się sytuacją polityczną w Polsce.Na Video Onet publikujemy fragmenty "Stanu Wyjątkowego". Całe odcinki znajdziesz tutaj:https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu

W jakim stanie jest polska armia? "Chcieli stworzyć iluzję bezpieczeństwa"
Stan wyjątkowy

W jakim stanie jest polska armia? "Chcieli stworzyć iluzję bezpieczeństwa"

- PiS nie tylko w gospodarce chciał łączyć wszystko ze wszystkim, ale także w armii. To była gigantomania. Mówili o 300-tysięcznej armii, a dziś okazuje się, że dla tych, których już mamy to brakuje butów i hełmów. Te 300 tysięcy to była zupełnie nierealna liczba, którą Kaczyński czy Błaszczak podawali tylko po to, by stworzyć iluzję bezpieczeństwa u swoich wyborców - mówi Renata Grochal. - Tu nie chodzi o to, by szerzyć ideologię, bo armia powinna być od tego jak najdalej. Teraz nie ma na to czasu. PiS zawsze jest mocne w gębie, a jak przychodzi do konkretów to potykają się o własne nogi - dodaje - Ja nie chcę nikogo straszyć, ale świat jest nieprzewidywalny, a czasy są niebezpieczne. Słyszę, że to, co na komisji obrony narodowej przedstawił Władysław Kosiniak-Kamysz to jest i tak delikatne. Oczywiście nie jest tak, że wyłączną odpowiedzialność ponosi za to PiS. Ale mimo wielkomocarstwowych zapowiedzi ta partia niewiele w tej kwestii zrobiła - podsumowuje Andrzej Stankiewicz.

Żegnamy Daniela Obajtka. Co dalej z karierą byłego prezesa Orlenu?
Stan wyjątkowy

Żegnamy Daniela Obajtka. Co dalej z karierą byłego prezesa Orlenu?

W czwartek, 1 lutego, wyjaśniła się przyszłość Daniela Obajtka na stanowisku prezesa Orlenu. Szef polskiego giganta paliwowego został odwołany z pełnionej funkcji przez radę nadzorczą spółki z upływem dnia 5 lutego 2024 r. Jak dalej potoczą się losy Obajtka? - Mówi się, że może wystartować w wyborach do Europarlamentu jako jedynka z Podkarpacia - mówi Kamil Dziubka. - Chodzi przede wszystkim o to, by nie stracić go z orbity. Bo partia obawiała się Daniela Obajtka. Jego umiejętności, kontaktów i pieniędzy, które odłożyć. Oni chcą mieć na niego oko. Kiedyś usłyszałam historię, jak jeden z bliskich polityków Jarosława Kaczyńskiego powiedział mu: "uważaj, co robisz, bo za chwilę on będzie silniejszy od Ciebie". - dodaje Dominika Długosz.

Sondaż prezydencki dla Onetu. Poważne problemy Trzaskowskiego
Stan wyjątkowy

Sondaż prezydencki dla Onetu. Poważne problemy Trzaskowskiego

Szymon Hołownia zyskuje poparcie kosztem Rafała Trzaskowskiego. Zmiany są tak radykalne, że kandydat Platformy Obywatelskiej nie może być pewny miejsca w II turze wyborów prezydenckich. O wejście do niej walczy bowiem aż trzech polityków — wynika z sondażu IBRIS dla Onetu. - Życie polityczne Rafała Trzaskowskiego nie kończy się na Warszawie. Nieustannie jest on kandydatem na prezydenta Polski. Ale ostatni sondaż prezydencki pokazuje, że Szymon Hołownia drepcze mu po piętach. - wskazuje Dominika Długosz. - Rafał Trzaskowski ma ewidentny problem. Szymon Hołownia w wyborach prezydenckich w 2020 roku zajął trzecie miejsce z przyzwoitym wynikiem. Ale liczył wtedy na więcej. Potem jednak przez kilka lat walczył o polityczne życie. Przetrwał to i teraz jest marszałkiem Sejmu - dodaje Kamil Dziubka. - Donald Tusk bardzo poważnie patrzy na te sondaże. Jeśli za chwilę okaże się, że Hołownia ma 30 procent, a Trzaskowski 20, to uważam, że Tusk zacznie rozważać wystawienie wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich i będzie nim Szymon Hołownia - podsumowuje dziennikarka "Newsweeka"

Kim jest Tobiasz Bocheński? Przedstawiamy kandydata PiS na prezydenta Warszawy
Stan wyjątkowy

Kim jest Tobiasz Bocheński? Przedstawiamy kandydata PiS na prezydenta Warszawy

Niezadowolony z Dudy Kaczyński rozpoczął długi casting na jego następcę. Pierwszym etapem są tegoroczne wybory, zwłaszcza samorządowe — Kaczyński chce w nich przetestować kilku kandydatów. Przede wszystkim znalazł kandydata na prezydenta Warszawy, który ma tę zaletę, że bardzo chce pokazać, iż potrafi walczyć z Rafałem Trzaskowskim — co może się przydać za rok.Tak jak przewidywaliśmy w "Stanie Wyjątkowym" będzie to były wojewoda łódzki, a potem mazowiecki z nadania PiS Tobiasz Bocheński, lat niespełna 37 — czyli dwa razy mniej, niż Kaczyński. Co prawda chłop nigdy jeszcze w żadnych wyborach — dosłownie żadnych — nie startował, ale za to jest protegowanym zielarki Kaczyńskiego Janiny Goss, a to naprawdę dużo znaczy. W dodatku jest mocno promowany przez byłego szefa MSZ Zbigniewa Raua, z którym jest rodzinnie zaprzyjaźniony albo — jak się plotkuje w PiS — wręcz skoligacony. No i ma ambitną żonę — pani Elżbieta była szarą eminencją w MSZ Raua, zajmując posadę szefowej biura ministra. Bocheński wierzy, że cały ten pakiet — przy jednoczesnej wierze w prezesa i dogmaty PiS — daje mu szansę na start w wyborach na prezydenta RP za rok. Liczy na to, że o ile z Trzaskowskim w liberalno-lewicowej stolicy wygrać nie ma szans, to w kampanii samorządowej wypromuje się na tyle, by pokonać go w wyborach ogólnopolskich za rok.

Relacje koalicji rządzącej z Kościołem. Czy dojdzie do otwartego starcia?
Stan wyjątkowy

Relacje koalicji rządzącej z Kościołem. Czy dojdzie do otwartego starcia?

Czy obecny rząd stawia na świadomą konfrontację z Kościołem? Czy rząd postawi na walkę z Kościołem? - Donald Tusk postanowił, że koniec i idzie swoją agendą. O tym, że będzie mniej lekcji religii i likwidacja klauzuli sumienia usłyszeliśmy w kampanii wyborczej. Tusk uważa, że nie musi oglądać się na Kościół w Polsce, bo ten jest coraz słabszy, a Polacy dość gremialnie - nawet jeśli szanują Kościół i są osobami wierzącymi - uważają, że nie powinien wtrącać się do polityki - mówi Dominika Długosz. - To świadoma decyzja Tuska, żeby nie przejmować się stanowiskiem Kościoła, bo Tusk zobaczył przez ostatnie 8 lat, że Kościół i jego hierarchowie popierali PiS. Dlatego koalicja rządząca nie ma czego szukać w Kościele i u hierarchów - dodaje Renata Grochal.

Kto będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich?
Stan wyjątkowy

Kto będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich?

Słuchacze i widzowie "Stanu Wyjątkowego" zastanawiali się, kto może być kandydatem Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Prowadzący przeanalizowali możliwości, które ma w tej chwili prezes PiS. - O tę nominację będzie walczyć premier Beata Szydło. I nie wiem, czy ona by nie porwała tłumów - zastanawia się Dominika Długosz. - Oni muszą szukać kogoś takiego, kto będzie zupełnie nową osobą. Oczywiście w zależności od tego, o co będzie grał Jarosław Kaczyński. Czy będzie grał o konsolidację własnego ugrupowania czy o wygraną w wyborach. Jeśli on chce wygrać, musi znaleźć nową kartę. To nie może być Beata Szydło. Uważam, że kobieta w Polsce jeszcze długo nie wygra wyborów - odpowiada Renata Grochal.

Czy marsz PiS okazał się sukcesem? "Oni nagle zmienili ideę tego marszu"
Stan wyjątkowy

Czy marsz PiS okazał się sukcesem? "Oni nagle zmienili ideę tego marszu"

Mam wrażenie, że nasza rzeczywistość się rozdwoiła i idziemy w absurdalnym kierunku. Od lat obracam się w jakichś absurdalnych liczbach. Na tym marszu nie było 500 tysięcy, jak podaje Tomasz Sakiewicz, ani nawet 300 czy 200 tysięcy. Czy było 35 tysięcy, jak podaje ratusz? Nie wiem, ale 35 tysięcy to też jest frekwencja. Widzieliśmy w obrazku masę ludzi. Czy to było 50, 80 czy 90 tysięcy, to nie ma znaczenia, bo PiS w czwartek zebrało ludzi w Warszawie - tłumaczy Dominika Długosz.Jak powiedziała do mnie pani Małgosia z mojego lokalnego sklepu "to był marsz moherów w obronie milionerów". PiS zmieniło całą ideę tego marszu. Przerzuciło ciężar na Wąsika i Kamińskiego, bo okazało się, ile panowie na Placu Powstańców zarabiali. Trudno jest przyciągnąć wyborców PiS, którzy nie są z najwyższej półki polskiej zamożności, w obronie Michała Adamczyka, który zarabia 1,5 miliona rocznie. To była informacja, która sprawiła, że oni zaczęli mieć problem z tym marszem i z tym, jak ludziom wytłumaczyć, po co oni w ogóle tam idą - dodaje.

Co z tym Sienkiewiczem? Czyli jak na siłę wysmagać ruską onucą byłego ministra
Stan wyjątkowy

Co z tym Sienkiewiczem? Czyli jak na siłę wysmagać ruską onucą byłego ministra

Twórcy słuchowiska politycznego "Stan Wyjątkowy" zachodzili w głowę, jakim cudem negatywnym bohaterem raportu komisji do spraw ruskich wpływów jest Bartłomiej Sienkiewicz, który wszedł do rządu Tuska późno, bo dopiero w lutym 2013 r., gdy — wedle komisji — współpraca SKW i FSB już hulała. Został wówczas szefem MSWiA oraz koordynatorem służb specjalnych.Co na jego temat jest w raporcie Cenckiewicza? Nazwisko "Sienkiewicz" pojawia się tam cztery razy. Dwa razy — na początku i na końcu — pada wyrok, że on niegodzien zajmować, bo nie dochował i zaniechał.Dziennikarze liczyli więc, że pozostałe dwa fragmenty to istne petardy, które przekonają, że prawnuk noblisty wpuścił Ruskiego do ojczystego domu, tak sentymentalnie opisywanego przez jego pradziadka. I nieco się rozczarowali.Sienkiewicz to — o czym Cenckiewicz doskonale wie — współtwórca pierwszej specsłużby w wolnej Polsce, czyli Urzędu Ochrony Państwa, którego był oficerem w latach 1990-2002. Czym się zajmował? Zajmował się Wschodem, wieść gminna niesie, że do dziś ma zakaz wjazdu do Rosji. Sienkiewicz jest także współtwórcą Ośrodka Studiów Wschodnich, polskiej rządowej placówki białego wywiadu, która analizuje sytuację w krajach postsowieckich. To, że kogoś takiego antyrosyjska komisja uznała za podejrzanego i skazała bez przesłuchania — świadczy o tej komisji i jej celach.Bo oczywiście Sienkiewicz został zaatakowany tylko dlatego, że po zmianie władzy ma być ministrem kultury i oczyścić TVP z propagandystów PiS. I samo to kompromituje dzieło Cenckiewicza.


[8]ページ先頭

©2009-2025 Movatter.jp