Laissons les jolies femmes aux hommes sans imagination. (fr.)
Źródło: tom VI,Nie ma Albertyny
Przychodzi w życiu godzina – jesteś jeszcze od niej bardzo daleko – kiedy znużone oczy znoszą już tylko jedno światło, to, które piękna noc, jak dzisiejsza, tworzy i sączy wraz z mrokiem; kiedy uszy nie mogą już słuchać innej muzyki prócz tej, którą gra blask księżyca na flecie milczenia. Gdzieś w połowie niewiadomego drzewa niewidzialny ptak siląc się skrócić dzień zgłębiał przeciągłą nutą otaczającą samotność; ale otrzymywał od niej odpowiedz tak jednomyślną, odzew tak nabrzmiały ciszą i bezruchem, iż można by rzec, że zatrzymał na zawsze chwilę, której bieg chciał przyśpieszyć.
Fakty nie przenikają do świata, w którym żyją nasze wierzenia; one ich nie zrodziły, ani ich nie zniszczą. Fakty mogą zadawać wierzeniom kłam, nie osłabiając ich.
Homoseksualista to nie ktoś, kto lubi innych homoseksualistów, ale ktoś, kto widząc żołnierza natychmiast chce zostać jego przyjacielem.
Instynkt wskazuje nam obowiązki, inteligencja zaś dostarcza pretekstów, by uchylać się od nich.
Ludzie, którzy nie są zakochani, nie mogą zrozumieć, jak inteligentny człowiek może cierpieć przez bardzo pospolitą kobietę. To tak, jak zaskoczenie tym, że ktoś może zachorować z powodu tak niepokaźnego stworu jak przecinkowiec.
Medycyna nie zna tajemnicy wyleczenia, ale zapewnia sobie umiejętność przedłużania choroby.
Miłość nie istnieje w sobie, ale w nas, jest naszym osobistym dziełem.
Miłość to przestrzeń i czas udostępnione dla serca.
Miłość zostaje sprowokowana przez kłamstwo i polega tylko na pragnieniu, aby nasze cierpienia ukoiła osoba, która je wywołała.
Najbardziej nawet wyłączna miłość osoby jest zawsze miłością czegoś innego.
Prawdziwa podróż odkrywcza nie polega na szukaniu nowych lądów, lecz na nowym spojrzeniu.
Przyzwyczajenie! – robotnica zręczna, ale bardzo powolna, która zrazu pozwala naszemu duchowi cierpieć całe tygodnie w tymczasowej siedzibie, ale którą mimo wszystko winniśmy błogosławić, bo bez przyzwyczajenia, zdany na własne środki, duch nasz nie byłby zdolny uczynić nam żadnego mieszkania mieszkalnym.
Stajemy się moralni z chwilą, gdy stajemy się nieszczęśliwi.
On devient moral dès qu’on est malheureux. (fr.)
Źródło:W cieniu zakwitających dziewcząt
To, czego nie musieliśmy rozszyfrowywać, wyświetlać drogą wysiłków osobistych, to, co było jasne już przed nami, nie do nas należy. Od nas pochodzi jedynie to, co wydobywamy z ciemności będącej w nas i czego nie znają inni.
Jak słońce, gasnąc w pysznych promieni efekcie, Zachodzić się nie wzbrania i świecić nie żąda, Tak on powoli opis poprawia w korekcie Tej śmierci, którą widzi i wie, jak wygląda.