Valldemossa (hiszp.Valldemosa) – niewielka miejscowość wśród górSerra de Tramuntana naMajorce, 17 km od stolicy wyspy,Palma de Mallorca, znana z udostępnionego do zwiedzania dawnego klasztorukartuzów. Zwiedzić można tam sam klasztor (stara apteka, eksponaty klasztorne, ekspozycja poświęconaFryderykowi Chopinowi), jak również pałackróla Sancha, przypałacowy ogród, gminne muzeum historyczne oraz galerię sztuki współczesnej m.in. z dziełamiJoana Miró iPabla Picassa.
Początki Valldemossy sięgają XIV wieku, kiedy to królSancho I nakazał wybudować pałac w górach. Cierpiał naastmę, a w górach czuł się lepiej. Sancho I spędzał w pałacu większość swojego czasu aż do śmierci w 1324 roku. W 1399 roku budowla została przekazanakartuzom zTarragony, którzy zmienili pałac na klasztor[1].
Położone na wzniesieniu u podnóża gór, wciska się ku północy w wąską i stromą dolinę. Mieszkańcy utrzymują się w dużej części ze sporego ruchu turystycznego – poPalma de Mallorca to najczęściej odwiedzane przez turystów miejsce na wyspie. Dobrą komunikację zapewniają autobusy kilku linii kursujące zPalmy,Sóller iInca. W miasteczku funkcjonuje centrum kulturalneCosta Nord założone przezMichela Douglasa, który ma tam również swoją posiadłość. Centrum prowadzi działalność koncertową, wystawienniczą i muzealną.
Dniem targowym w Valldemossie jest niedziela. Lokalny produkt kulinarny tococa de patata – rodzaj ziemniaczanych bułeczek.
Valldemossa jest siedzibą gminy, do której należy 5 miejscowości: Son Ferrandell, s'Archiduc, Son Maxella, Nogueral i Port Valldemossa.
Port Valldemossa (Port de Valldemossa, Puerto de Valldemossa) to niewielka osada nad zatoczką na północno-zachodnim brzeguMajorki. Dawniej stanowiła okno na świat dla położonego 7,5 km dalej miasteczka. Do osady nie kursuje żadna publiczna komunikacja. Majorka jest wyspą, którą często najeżdżali piraci. Z tego powodu miasta nie były lokalizowane tuż nad morzem, lecz kilka- kilkanaście kilometrów dalej. Dystans ten zapewniał niezbędny czas, aby w przypadku napaści od morza miasto mogło skutecznie przygotować się do obrony. Przy brzegu zakładano jedynie niewielką osadę portową, nazywaną tak samo jak miasto, stąd Port Valldemossa.
Polska nazwa tego miejsca toKrólewska Kartuzja pod wezwaniem Jezusa z Nazaretu. W 1399 r. przekazanokartuzom zTarragony kompleks budynków pałacowych zmarłego bezpotomnie 75 lat wcześniej,króla Sancha. Kartuzi rozbudowali to miejsce i przystosowali do użytku zgodnie z wymogamireguły zakonnej. Klasztor zostałzsekularyzowany w 1836 r.
W dawnych pomieszczeniach klasztoru można oglądać:
aptekę ze zbiorem starych naczyń i przyrządów (również sklepik z pamiątkami i książkamiGeorge Sand),
rekonstrukcję dawnej, prostej celi klasztornej, m.in. z trumną, w której sypiali[potrzebny przypis] zakonnicy,
zbiór eksponatów sztuki sakralnej, ksiąg oraz dokumentów historycznych zakonu,
pamiątki związane z pobytem w ValldemossieFryderyka Chopina i George Sand.
Każda klasztorna cela ma wyjście na wiszący wysoko nad doliną taras; dawniej służył on zakonnikom, którzy uprawiali na nim w odosobnieniu warzywa na własne potrzeby.
Jednonawowa budowla zbudowana w XIII w. w stylugotyckim. Była przebudowywana w XVII i XVIII w. – dodano m.in. do kościoła wieżą pokrytą charakterystyczną niebiesko-turkusowądachówką. Wnętrze obeczkowym sklepieniu, zpóźnobarokowym ołtarzem i malowidłami oraz barwnąrozetą nad głównym wejściem. Kościół poświęcony jestśw. Bartłomiejowi, który jest patronem miasta. Bryła kościoła otoczona jestkrużgankami łączącymi się z budynkami klasztornymi.
Ekspozycja wnętrz pałacowych nie zajmuje oryginalnych,średniowiecznych komnat, a jedynie przystosowane do tego celu najstarsze pomieszczenia kompleksu klasztornego, które swego czasu pełniły nawet rolę więzienia. Prezentowane są stylowe meble i wyposażenie wraz ze zbiorem obrazów i historycznych ciekawostek.
Jestem w Palmie między palmami, cedrami, kaktusami, oliwkami, pomarańczami, cytrynami, aloesami, figami, granatami itd. Co tylko Jardin des Planes ma w swoich piecach. Niebo jak turkus, morze jak lazur, góry jak szmaragd, powietrze jak w niebie. W dzień słońce, wszyscy letnio chodzą, i gorąco; w nocy gitary i śpiewy po całych godzinach. Balkony ogromne z winogronami nad głową; mauretańskie mury. Wszystko ku Afryce, tak jak i miasto, patrzy. Słowem, przecudne życie. (...) Mieszkać będę zapewne w przecudownym klasztorze, najpiękniejszej pozycji na świecie: morze, góry, palmy, cmentarz, kościół krzyżacki, ruiny moskietów, stare drzewa tysiącletnie oliwne. A, Moje Życie, żyję trochę więcej... Jestem blisko tego, co najpiękniejsze.
W październiku 1836 r., w domuFranciszka Liszta, Chopin poznał pisarkę francuską,George Sand (Aurore Dudevant). W lecie 1838 r. Sand i Chopin zostali kochankami. Następną zimę, od 8 listopada 1838 r. do 11 lutego 1839 r., spędzili razem z dwójką dzieci Sand naMajorce, zatrzymując się początkowo wPalma de Mallorca, a później w klasztorzekartuzów w Valldemossie.
Już po miesiącu pobytu Chopin pisał o Valldemossie raczej w minorowym nastroju, uskarżając się na pogodę i miejscową kuchnię. Kompozytorowi służyć miał klimat śródziemnomorski, jednak zima tego roku była wyjątkowo deszczowa. Chopin zaziębił się, a na dodatek pianino, sprowadzone specjalnie z Europy, zaginęło w podróży. Odnalezione później tygodniami stało w porcie wPalmie, ponieważ trzeba było zapłacić podatek. Chopin grał w tym czasie nabiednym majorkańskim pianinie. Mimo trudności pracował nad swoimi kolejnymi utworami. To właśnie na Majorce został ukończony cykl 24preludiów (m.in. preludium Des-durDeszczowe).
Po wizycie pary kochanków niewiele zostało. Miejscowi, obawiając sięgruźlicy, spalili większość wyposażenia pomieszczeń, w których mieszkali Chopin i Sand. W klasztornej celi nr 2 i 4 działają muzea poświęcone sławnej parze. Zgromadzono w niej pamiątki: listy i rękopisy, portrety i szkice oraz majorkańskie pianino, na którym od stycznia 1836 r. komponował Chopin. Jest takżemaska pośmiertna Chopina i pukiel jego włosów, który zachowała w książce George Sand. Muzeum jest prywatne, założyli je w 1929 r.Anne-Marie Boutroux de Ferrà i jej mążBartomeu Ferrà i Juan.
W celi numer 4 oglądać można pianino marki Pleyel zamówione przez kompozytora w Paryżu które dotarło do Valldemosy na 3 tygodnie przed jego wyjazdem. Wyjeżdżając Chopin i Sand nie chcieli po raz drugi płacić wysokiego cła i zostawili je dyrektorowi banku, w którym Sand miała otwarte konto. Pianino, jeszcze nie do końca spłacone, było zapewne formą rozliczenia. W bankierskiej rodzinie przechodziło z pokolenia na pokolenie. Obecnymi jego właścicielami są spadkobiercy dyrektora banku, bracia Quetglas którzy administrują celą Chopina i G. Sand. Instrument jest największą dumą ich chopinowskiego muzeum[3].
W domu nr przy ul. Rectoria znajduje się dom, w którym 1 maja 1531 r. urodziła sięCatalina Tomás, zakonnica, czczona na całej wyspie, kanonizowana w 1792 r. W domu urządzono kaplicę z figurą świętej. Małe ceramiczne kafle z różnymi scenami z życia świętej są wmurowane w wiele domów w Valldemossie i na wyspie.
MieczysławM.TomaszewskiMieczysławM.,Chopin i George Sand: miłość nie od pierwszego spojrzenia, Kraków: Wydawnictwo Literackie, 2003,ISBN 83-08-03348-2,OCLC830443305. Brak numerów stron w książce
Bożena Adamczyk-Schmid, Hanna Wróblewska-StrausPodróż romantyczna Fryderyka Chopina i George Sand na Majorkę – katalog wystawy,Towarzystwo im. Fryderyka Chopina, Warszawa 1990
Bożena Schmid-Adamczyk,Dziedzictwo Fryderyka Chopina. Kolekcja Boutroux-Ferra w Valldemossie, redakcja naukowa i uzupełnienie Ewa Sławińska-Dahlig, MKiDN, Warszawa 2015
Elżbieta ArtyszTam, gdzie Chopin jest wciąż obecny, artykuł w czasopiśmie „Ruch Muzyczny”. 2003, s. 16-17
Rita GołębiewskaPreludium deszczowe na Majorce, artykuł w czasopiśmie „Kobieta i Życie”. 1987, s. 14-15
Kazimierz SobolewskiKorespondencja własna z Majorki. [3] Preludium deszczowe i bolero, artykuł w czasopiśmie „Kurier Polski”. 16/17.11.198.