Transhumanizm (czasem skracany do>H lubH+) – ruch intelektualny, kulturowy orazpolityczny postulującymożliwość i potrzebę (ale nie konieczność) wykorzystanianauki itechniki, w szczególnościneurotechnologii,biotechnologii inanotechnologii, do przezwyciężenia ludzkich ograniczeń i poprawy kondycji ludzkiej[1][2].
Jednym z prekursorów transhumanizmu był rosyjski filozofNikołaj Fiodorow, przedstawicielkosmizmu rosyjskiego[3], zwolennik osiągnięcia przy pomocy metod naukowych radykalnego przedłużenia ludzkiego życia, ludzkiej nieśmiertelności i wskrzeszenia zmarłych ludzi. Jego „filozofia wspólnego czynu” propagowała „chrześcijaństwo aktywne”, którego celem miało być doskonalenie człowieka, także za pomocą nowoczesnych technologii[4]. Wszystko w myśl oryginalnej interpretacji fragmentu Pierwszego Listu do Koryntian (1 Kor 15:21): „Skoro śmierć przyszła przez człowieka, to przez człowieka też dokona się zmartwychwstanie”.
Do dziś rosyjskie środowisko transhumanistów jest jednym z najprężniej rozwijających się na świecie[5].Termin „transhumanizm” został ukuty przez biologaJuliana Huxleya w1957, który zdefiniował go następująco: „człowiek pozostający człowiekiem, ale wykraczający poza siebie przez zrealizowanie nowych możliwości odnoszących się do jego natury”. Definicja Huxleya nie przyjęła się jednak i różni się znacząco od funkcjonującej obecnie (odlat 80 XX w.).
W roku1966futurolog F.M. Esfandiary, nauczający nowych koncepcji Człowieka naNew School University, uznał się za „transczłowieka” (transhuman – skrót odtransitory human, „przejściowa forma człowieka”) zmieniając nazwisko naFM-2030. Transludzie mają być według niego istotami pośrednimi między człowiekiem apostczłowiekiem, które przyswajają sobie najnowsze technologie, style życia i poglądy na świat.
Jednak nowoczesną definicję transhumanizmu stworzyłfilozofMax More:
Transhumanizm to klasa filozofii, które próbują kierować nas w stronę kondycji postludzkiej. Transhumanizm dzieli wiele elementów zhumanizmem – przede wszystkim szacunek dlarozumu inauki, nacisk napostęp i docenianie roliczłowieczeństwa (czy transczłowieczeństwa) w życiu. Transhumanizm różni się od humanizmu przez przyzwolenie (a nawet oczekiwanie) na radykalne zmiany w naszej naturze i dostępnych nam możliwościach oferowanych przez różne nauki i technologie[6].
Anders Sandberg opisuje nowoczesny transhumanizm jako „filozofię, którą możemy i powinniśmy rozwinąć fizycznie, mentalnie i społecznie przy użyciu racjonalnych metod”. Z koleiRobin Hanson opisuje go jako „pogląd, że nowe technologie są w stanie zmienić świat w następnym stuleciu lub dwóch tak bardzo, że nasi potomkowie w wielu aspektach nie będą mogli być już uważani za ludzi”.
Transhumanizm to również:
propagowanie polepszenia kondycji ludzkiej przez ulepszające ludzkie ciało technologie, takie jak wyeliminowaniestarzenia się oraz rozszerzenie możliwościumysłowych, fizycznych (cyborgizacje), czyfizjologicznych;
studia nad korzyściami, niebezpieczeństwami i aspektami etycznymi implementacji tych technologii.
Podążając zaoświeceniowymi wartościami politycznymi, moralnymi i filozoficznymi, transhumanizm zmierza do wykorzystania światowych zasobów wiedzy dla polepszenia sytuacji ogółu ludzkości. Transhumanizm zaprzęga rozum, naukę i technologię by wyeliminowaćbiedę,choroby,niepełnosprawność,niedożywienie. Wielu transhumanistów monitoruje potencjał nowych technologii i innowacyjnych systemów społecznych do poprawienia jakości życia (tak ludzi, jak i zwierząt, a nawet całych ekosystemów), a także zapewnienia społecznej równości w dostępie do dóbr materialnych.
Jako że jego korzenie wywodzą się ze świeckiegohumanizmu, transhumanizm zakłada, że nie istnieją żadne nadnaturalne siły, które miałyby wpływać na ludzkość czy kierować nią.
Transhumanizm argumentuje, że istniejeetyczny imperatyw by ludzie dążyli do postępu i polepszania kondycji ludzkiej. Jeśli ludzkość wejdzie w post-darwinowską fazę istnienia, w której to ludzie kontrolująewolucję, to – według transhumanistów – przypadkowemutacje zostaną zastąpione przez racjonalną, moralną, etyczną i – co najważniejsze – ukierunkowaną zmianę.
By do tego doprowadzić, transhumaniści angażują się w interdyscyplinarne podejścia do zrozumienia możliwości pokonania ograniczeń biologicznych, obejmujące użycie różnych gałęzi nauki,filozofii,ekonomii,historii isocjologii.
Anarchotranshumanizm – filozofia polityczna będąca połączeniem idei anarchistycznych i transhumanizmu[8]
Ekstropianizm – wczesny nurt transhumanizmu kładący nacisk na wdrażanie zasad ekstropii jako symbolu ciągłego postępu[9]
Imperatyw hedonistyczny – filozofia moralna uznająca konieczność używania technologii do wyeliminowania cierpienia wszelkich świadomych istot
Posthumanizm – filozofia rozwijającarenesansowy humanizm tak, by jego zasady przystawały bardziej do XXI-wiecznego pojmowania roli człowieka w świecie – w szczególności strącająca go z piedestału władcy wszelkiego stworzenia i architekta kończącego boskie Dzieło
Transtopianizm – filozofia polityczna syntetyzująca radykalnytechno-utopizm i transhumanizm
W 2014Zoltan Istvan zadeklarował wolę startu w wyborach prezydenckich w USA w 2016 z ramienia Transhumanist Party[10]. Jest on również członkiempartii libertariańskiej, w gronie której stara się promować ideę trans-humanistyczne, mogące rozwijać w warunkachleseferystycznej wersji kapitalizmu[11][12].
Krytyka transhumanizmu przybiera dwie formy: zastrzeżeń co do możliwości spełnienia celów, jakie stawia sobie transhumanizm oraz zastrzeżeń co do postulowanych przez niego zasad etycznych i moralnych.
Genetyk i pisarz popularnonaukowy Steve Jones przekonuje, że ludzkość nie ma i nie będzie miała technologii, których oczekują proponenci transhumanizmu. Jones utrzymuje, że technologie te, których przykładem jestinżynieria genetyczna nigdy nie będą oferowały takich możliwości jak to się popularnie przewiduje. Żartował nawet, że specjalnie dla transhumanistów „litery” kodu genetycznego:A,C,G iT powinny zostać zastąpione przez H, Y, P i E (ang.hype – „odlot”, upojenie).
Podobne sądy wygłasza w swojej książceFuturehype: The Tyranny of Prophecy („Odlot przyszłości: Tyrania przepowiedni”)socjologMax Dublin zUniwersytetu w Toronto. Wskazuje on, że w przeszłości było już wiele chybionych przewidywań co do rozwoju technologicznego i przekonuje, że przewidywania dzisiejszych futurologów okażą się równie chybione. Poza tym sprzeciwia się on temu, co postrzega jakofanatyzm inihilizm w forsowanych przez transhumanistów kwestiach widząc w nichparalele do ideologiimarksistowskiej.
Jednak transhumaniści nie zgadzają się z tymi zarzutami mówiąc, że w szczególności sama idea fanatyzmu czy nihilizmu jest obca racjonalizmowi ruchu. Poza tym przekonują, że prawie każde osiągnięcie technologiczne ostatniego stulecia zostało przewidziane przez futurologów i pisarzyscience fiction.
Krytycy i przeciwnicy poglądów transhumanistycznych zwykle uznają, że najskuteczniejszą formą usprawnienia społeczeństwa są środki naturyetycznej, a nietechnologicznej. Rozwiązania technologiczne mogą być stosowane w powiązaniu z rozwiązaniami innej natury, ale niektórzy wyrażają obawę, że silna promocja tych pierwszych może odciągać uwagę i zasoby od badań społecznych. Jako że większość transhumanistów popiera wprowadzanie nie-technologicznych zmian w społeczeństwie, a większość krytyków transhumanizmu stawia na wprowadzanie ulepszeń wtelekomunikacji iopiece zdrowotnej, różnica między nimi to zwykle kwestia rozłożenia akcentów w dyskusji. Czasem jednak istnieją silne rozbieżności na temat podstawowych wartości, takich jak:człowieczeństwo,ludzka natura imoralność aspiracji transhumanistycznych.
Jeden z bardziej znaczących krytyków transhumanizmu,Bill Joy, współzałożycielSun Microsystems, przekonuje w swym eseju „Why the future doesn’t need us”, że istoty ludzkie dzięki zdobyczom transhumanizmu najprawdopodobniej przypieczętowałyby jedynie swojewyginięcie.Neoluddyści sekundują tu Joyowi dodając, że ludzkość ma wrodzony brak kompetencji do kierowania swoją ewolucją i powinna zupełnie wycofać się z postępu technologicznego.
BrytyjskiastronomMartin Rees twierdzi w swej książceOur Final Hour („Nasza ostatnia godzina”), że zaawansowana nauka i technologia niesie z sobą tyleż ryzyka katastrofy co szansy na rozwój. Rees nie jest zwolennikiem zatrzymania rozwoju naukowego, ale nawołuje do zwiększenia środków bezpieczeństwa i być może do skończenia z tradycyjną akademicką otwartością.
Zwolennicyzasady ostrożności, tacy jakruch Zielonych, także wolą powolny, ostrożny postęp, a nawet zastój w potencjalnie niebezpiecznych obszarach. Niektórzy z nich wierzą, że najpierw powinna się zorganizowaćinteligencja kolektywna ludzkości by przygotować ją na zagrożenia ze stronysztucznej inteligencji, która nie posiada ludzkiej moralności.
Transhumaniści ripostują, że skoro propozycjeJoya,Lasna,Reesa czy Zielonych są nierealistyczne, a czasem nawet szkodliwe, społeczeństwo powinno podjąć świadome kroki by spowodować szybkie, a przy tym bezpieczne, nadejście korzyści z nowych technologii.
W swej książceOur Posthuman Future (polski tytuł „Koniec człowieka”),neokonserwatywnyekonomista politycznyFrancis Fukuyama wygłasza pogląd, że transhumanizm może tak naprawdę krytycznie zaszkodzić postępowym ideałomliberalnej demokracji przez fundamentalną zmianę natury ludzkiej i ludzkiejrówności. „Biokonserwatyści” pokroju Fukuyamy utrzymują, że każda próba zmiany naturalnego stanu człowieka (jakklonowanie człowieka czy ingerencja w ludzkiDNA) jest z gruntu niemoralna.
↑CalvinC.MercerCalvinC.,Religion and Transhumanism: The Unknown Future of Human Enhancement, „Praeger”, 17 listopada 2014. Brak numerów stron w czasopiśmie