Rozpleciny, zwane teżwarkoczem – dawnyobrzęd obchodzony przez narzeczoną i druhny w ostatni wieczór przedślubem. Odpowiednikiem rozplecin w domu przyszłego pana młodego byłwieczór kawalerski.
Rozpleciny były symbolicznym pożegnaniem panieństwa. W niektórych regionach, np. w Polsce południowo-wschodniej, tradycja ta znana jest również obecnie.
Druhny, śpiewając żałosnąpieśń, przystrajały włosy panny młodej gałązkami, kwiatami, kokardkami. Bogato przystrojony warkocz skrywały pod chustą. Kiedy do domu przybywał orszak weselny złożony ze swatów i drużbów, zestarostą na czele, ale bez pana młodego, przy dźwiękach kapeli rozpoczynano obrzędowe pożegnanie panieństwa. Starosta, pierwszy drużba lub brat dziewczyny ściągał jej chustę z głowy i rozplatał warkocz, usuwając ozdoby. Jedna z druhen zbierała w tym czasie datkina grzebień.
Obrzęd rozplecin, połączony z zabawą i poczęstunkiem, najczęściej trwał do rana. W tym czasie również w domu pana młodego żegnanowolny stan.
Obie grupy spotykały się na krótko przed wyjazdem dokościoła. Pan młody musiał najpierw wykupić rózgę, którą poprzedniego dnia narozpleciny przyniósł starosta weselny. Z biegiem lat, bo już w wieku XIX, rozpleciny stopiły się zoczepinami[1].
Wiosna | |
---|---|
Lato | |
Jesień | |
Zima | |
Okolicznościowe |