![]() LWS-3 Mewa (prototyp) | |||
Dane podstawowe | |||
Państwo | |||
---|---|---|---|
Producent | |||
Typ | samolot obserwacyjno-rozpoznawczy | ||
Konstrukcja | kratownicowa pokryta sklejką i płótnem | ||
Załoga | 2 (pilot i strzelec/obserwator) | ||
Historia | |||
Data oblotu | listopad 1937 | ||
Dane techniczne | |||
Napęd | 1 ×silnik gwiazdowy Gnome-Rhône 14 M5 Mars | ||
Moc | |||
Wymiary | |||
Rozpiętość | 13,45 m | ||
Długość | 9,5 m | ||
Wysokość | 2,65 m | ||
Powierzchnia nośna | 26 m² | ||
Masa | |||
Własna | 1750 kg | ||
Startowa | 2420 kg | ||
Osiągi | |||
Prędkość maks. | 350 km/h | ||
Prędkość przelotowa | 310 km/h | ||
Prędkość minimalna | 72 km/h | ||
Prędkość wznoszenia | 10 m/s | ||
Pułap | 8500 m | ||
Zasięg | 700 km | ||
Dane operacyjne | |||
Uzbrojenie | |||
2 × karabiny maszynowePWU wz. 36 kalibru 7,9 mm, stałe w osłonach kół 1 × karabin maszynowyPWU wz. 37 kalibru 7,9 mm, ruchomy obserwatora | |||
Użytkownicy | |||
Polska | |||
|
LWS-3 Mewa –polskisamolot obserwacyjny itowarzyszący. Zaprojektowany i zbudowany w1937 roku wLubelskiej Wytwórni Samolotów wLublinie.
Początkiem samolotu obserwacyjnego Mewa było opracowanie wstępnej koncepcji tego samolotu w 1935 roku przez inż.Zbysława Ciołkosza, który w tym czasie pracował wPaństwowych Zakładach Lotniczych (PZL) wWarszawie. Według tej koncepcji miał to być samolot dwumiejscowy w układziegórnopłatu, z krytą kabiną, napędzany silnikiem gwiazdowym, polskim G-1620 Mors lub produkowanym w Polsce na licencji angielskiej silnikiem PZL-Bristol Pegasus VIII. Samolot ten miał mieć nowoczesną konstrukcję (wzorowano się na doświadczeniach maszynSTOL zChallenge 1934) i miał charakteryzować się dobrymi właściwościami pilotażowymi oraz osiągami. Gdy inż. Ciołkosz odszedł z PZL, projekt ten przekazano do Lubelskiej Wytwórni Samolotów w Lublinie, gdzie kontynuowano prace nad nim. Oznaczono go symbolemLWS-3 Mewa.
Projekt konstrukcyjny samolotu LWS-3 opracował inż.Jerzy Teisseyre wraz z inż.Władysławem Fiszdonem i inż. Bolesławem Wiśnickim. Samolot był zaprojektowany w układzie zastrzałowegogórnopłatu, z płatem o dużej mechanizacji, opartej na konstrukcji płata samolotuRWD-9. Płatowiec wzorowany był ogólnie na wcześniejszej konstrukcji Ciołkosza, samolocie sanitarnymLWS-2. Otrzymał smukły kształt kadłuba i staranne opracowanie aerodynamiczne. Do jego napędu zastosowano francuskisilnik gwiazdowy Gnome-Rhône Mars o mocy 680 KM (500 kW) i bardzo małej powierzchni czołowej. Średnica silnika wynosiła zaledwie 960 mm. Właśnie dzięki silnikowi o tak małej średnicy udało się utrzymać smukłość kadłuba i stosunkowo mały opór aerodynamiczny oraz niezłe osiągi. Niestety, ta bardzo zwarta konstrukcja silnika i jego dużewysilenie sprawiały problem z jego właściwym chłodzeniem i problem jego przegrzewania praktycznie pozostał nierozwiązany.
W samolocie LWS-3 Mewa zastosowano kilka ciekawych rozwiązań konstrukcyjnych, opracowanych przez technika J. Lenartowicza – uchylną w locie osłonę tylnej kabiny obserwatora i system chowania w kadłubie umieszczonego w niej ruchomego karabinu maszynowego, a także mocowanie karabinów maszynowych pilota na goleniachpodwozia, aby uniknąć strzelania przez płaszczyznę śmigła. Mocowanie to jednak okazało się nieudane, gdyż wibracje podczas startów i lądowań rozregulowywały ustawienie karabinów maszynowych, powodując problemy z celnością. Do luf dostawały się też zanieczyszczenia, grożące zacięciem. Według J. Cynka, seryjne Mewy miały mieć już karabiny maszynowe mocowane po bokach kadłuba.
Projekt tak opracowanego samolotu zyskał uznanie władz wojskowych i na początku 1937 roku Departament Lotnictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych zamówił wLWS trzy prototypy tego samolotu. Szybko przystąpiono do ich budowy, na wiosnę i w lecie 1937 roku przeprowadzono próby statyczne płatowca. Pierwszy prototyp oznaczony jakoLWS-3/I ukończono jesienią i w listopadzie 1937 roku pilot fabrycznyWładysław Szulczewski dokonał jegooblotu na lotnisku fabrycznym. W locie prototyp wykazał zbyt małą stateczność podłużną i poprzeczną, był także trudny w pilotażu. Poddano go więc badaniom w Instytucie Aerodynamicznym w Warszawie, na podstawie których powiększono mu usterzenie poziome. Oblotu tak poprawionego prototypu dokonano w marcu 1938 roku, w czasie którego samolot z powodu zbyt grząskiej nawierzchni lotniskaskapotował, uszkadzając śmigło. Także w czasie prób fabrycznych zgiął się jeden zeslotów. Po usunięciu jednak wszystkich mankamentów prototyp LWS-3/I spisywał się dobrze. Charakteryzował się krótkim startem i lądowaniem, dużą prędkością lotu i wznoszenia. Na przykład na wysokości 3600 m osiągnął prędkość maksymalną większą od polskiego samolotu myśliwskiegoPZL P-11c.
Drugi prototypLWS-3/II, na którym zastosowano opuszczane usterzenie pionowe dla polepszenia ostrzału z tyłu, oblatano wiosną 1938 roku. Mechanizm opuszczania usterzenia był napędzany ręcznie. Ponieważ jego wykonanie było dość trudne i pracochłonne, zrezygnowano z tego pomysłu.
Trzeci prototypLWS-3/III został oblatany jesienią 1938 roku. Zamontowano na nim inną osłonę silnika z odmiennym usytuowaniem chwytu powietrza i klapkami regulującymi wylot powietrza chłodzącego silnik, trójłopatowe śmigło metalowe oraz zmienioną niecoosłonę kabiny. Po udanych próbach w locie trzeci prototyp stał się samolotem wzorcowym do produkcji seryjnej samolotuLWS-3 Mewa.
Trzeci prototyp LWS-3/III Mewa przeszedł pomyślnie próby w locie w Dywizjonie Doświadczalnym Instytutu Technicznego Lotnictwa w Warszawie jesienią 1938 roku. Natomiast pierwszy prototyp LWS-3/I w listopadzie 1938 roku został wystawiony na XVI Międzynarodowym Salonie Lotniczym wParyżu (pod nazwą PZL Mewa), gdzie zebrał liczne pochwały za nowoczesną i funkcjonalną konstrukcję. Uznano go tam za równorzędny samolot dla zagranicznych konstrukcji tego rodzaju jakbrytyjskiWestland Lysander iniemieckiHenschel Hs 126. W związku z tym pod koniec 1938 roku Departament Lotnictwa Ministerstwa Spraw Wojskowych zamówił 200 samolotów obserwacyjnych LWS-3 Mewa dla polskiego lotnictwa wojskowego.
Produkcję seryjną samolotów LWS-3 Mewa uruchomiono w 1939 roku. Pierwsze egzemplarze samolotu miały być dostarczone eskadrom obserwacyjnym latem 1939 roku, lecz montaż pierwszych seryjnych samolotów w wytwórni nastąpił dopiero w sierpniu 1939 roku. Pierwsze dwa seryjne samoloty były gotowe do odbioru 2 września 1939 roku, lecz jeden z nich został zbombardowany na lotnisku. 20 samolotów było już zbudowanych, ale nie całkowicie wykończonych. Największy problem był z piastami do śmigieł, które musiały być sprowadzone z Francji. Samoloty te, bez śmigieł, ewakuowano po wybuchu wojny z terenu Lubelskiej Wytwórni Samolotów i ukryto wParku Bronowickim wLublinie i w lesie przy szosie doKrasnegostawu. Dwa z tych samolotów po wyposażeniu w śmigła przeniesiono na lotnisko Pohorece kołoLwowa.
Pozostałe w Lublinie niegotowe samoloty LWS-3 Mewa po zdobyciu ich przez Niemców, zostały przeznaczone na złom.
Lotnictwo polskie użyło kilku samolotów obserwacyjnychLWS-3 Mewa, gdyż wybuchwojny uniemożliwił dalszą ich produkcję. Dwa samoloty w dniu 12 września 1939 roku otrzymała26 eskadra obserwacyjnaArmii „Kraków” na lotniskuMedyka kołoPrzemyśla. Na tym lotnisku jeden z samolotów rozbił się przy lądowaniu, natomiast drugi w dniu 17 września został spalony na lotniskuZagwoźdź kołoStanisławowa z powodu braku możliwości ewakuacji. Następne dwie Mewy otrzymała 15 września23 eskadra obserwacyjna. Jedna rozbiła się, a drugą ewakuowano doRumunii.
Prototyp LWS-3/I po wybuchu wojny ewakuowano z ITL doŁucka, gdzie przejęła go 15 września24 eskadra rozpoznawcza. W dniu 17 września załoga w składzie ppor. pil. rez.Gerard Ranoszek i ppor. obs. Feliks Sobieralski otrzymała polecenie stanowiska Naczelnego Wodza. Lecąc w okolicachHorodenki zauważyła ona oddział radzieckiej kawalerii, który zaatakowała, rozpraszając go, w czasie ataku od ognia nieprzyjaciela uszkodzony został silnik samolotu. Po przymusowym lądowaniu został spalony, załoga uniknęła niewoli. Wrak zabrali później Niemcy pokazując w Lublinie, a później prawdopodobnie przeznaczyli go na złom[1].
Samolot LWS-3 Mewa był dwumiejscowym samolotemobserwacyjnym, górnopłatem o konstrukcji mieszanej. Kadłub kratownicowy, spawany z rur stalowych chromo-molibdenowych, w przedniej części którego mieścił sięsilnik gwiazdowy. Za silnikiem znajdowała się obszerna dwumiejscowa kabina zakryta, w której z przodu usytuowany był fotel pilota, a z tyłu fotel obserwatora, pełniącego równocześnie funkcję strzelca i radiotelegrafisty. Osłonę kabiny nad miejscem pilota można było otwierać na boki i tędy pilot mógł wchodzić do swej kabiny po stopniach na lewej gondoli podwozia i na lewym boku kadłuba, bądź jak obserwator przez drzwi w lewym boku kadłuba. Przy fotelach pilota i obserwatora znajdowały się sterownice oraz na tablicach oprócz podstawowych przyrządów, także do pilotażu bez widoczności ziemi. Ruchomykarabin maszynowy obserwatora chowany był w kadłubie. Wysuwanie się karabinu maszynowego na półobrotnicy odbywało się po naciśnięciu przycisku w podłodze. Wówczas otwierała się górna osłona kabiny i karabin maszynowy automatycznie wysuwał się nad kadłub. Wciąganie karabinu oraz zamykanie osłony następowało za pomocą obracania korbki z prawej strony kabiny. Na końcu kadłuba było umocowane usterzenie wolnonośne o konstrukcji mieszanej, kryte na krawędziach natarcia sklejką, dalej płótnem. Stateczniki miały konstrukcję drewnianą, stery były spawane z rur stalowych. Kadłub z przodu przy silniku pokryty był blachą duralową, pozostała część na listwach duralowych pokryta płótnem. Do dolnej części kadłuba przytwierdzone było podwozie stałe z goleniami z blachy stalowej chromo-molibdenowej osłoniętymi owiewkami z blachy duralowej. Płat miał kształt prostokątny o zaokrąglonych końcach i był zwężony przy kadłubie w celu uzyskania lepszej widoczności z kabiny. Płat był dwudzielny, dwudźwigarowy, drewniany, kryty sklejką. Podparto go do kadłubazastrzałami duralowymi. Napęd: silnik gwiazdowy, śmigło dwułopatowe lub trzyłopatowe metalowe.