| Data i miejsce urodzenia | |||
|---|---|---|---|
| |||
| |||
John Warnock Hinckley Jr. (ur.29 maja1955 wArdmore wOklahomie) –amerykański zamachowiec, który 30 marca 1981 rokuoddał sześć strzałów z rewolweruRöhm RG-14 przed Hotelem Hilton wWaszyngtonie do ówczesnegoprezydenta Stanów ZjednoczonychRonalda Reagana. Oprócz prezydenta obrażenia odnieśli równieżJames Brady (w wyniku tego strzału w głowę Brady stał się inwalidą), policjant oraz agent Secret Service[1].
Jego ojcem był zamożny biznesmen z branży naftowej. John Hinckley wychował się w dostatku wDallas. W chwili zamachu nie posiadał stałego zajęcia, a w trakcie dochodzenia okazało się, że żył w specyficznym, nierealnym świecie. Często czytał powieśćBuszujący w zbożuJ.D. Salingera i w pewnym momencie chciał zmienić sobie imię i nazwisko na Holden Caulfield[2], jakie nosił główny bohater książki. Odbywał częste podróże po kraju. Pierwotnie Hinckley usiłował zamordować prezydentaJimmy’ego Cartera. Podążył za nim, gdy 9 października 1980 prezydent odwiedziłNashville w stanieTennessee, lecz na lotnisku wykryto w jego bagażu trzy sztuki broni ręcznej i magazynki z amunicją. Mimo to nie został aresztowany, ani nawet objęty obserwacją. Jedynymi konsekwencjami, które poniósł, były konfiskata broni i zapłacenie niewielkiej grzywny za złamanie prawa stanowego[3].
Zamachowiec tłumaczył, że próba zabójstwa Reagana miała na celu zwrócenie uwagi aktorkiJodie Foster, którą wielbił. Chciał dać w ten sposób publiczny wyraz swej miłości do niej. Po raz pierwszy zobaczył ją w filmieTaksówkarz, w którym grała kilkunastoletnią prostytutkę o imieniu Iris. Hinckley identyfikował się zTravisem Bickle (bohaterem filmu) iMarkiem Chapmanem[4] (zabójcąJohna Lennona). Dwie godziny przed dokonaniem zamachu napisał list do Jodie Foster, który nie został wysłany, a znaleźli go później śledczy; było w nim napisane m.in. to, że dokonuje zamachu na Reagana, aby wywrzeć na niej wrażenie[5].
FBI oskarżyło Hinckleya o próbę zabójstwa głowy państwa i skierowało sprawę do sądu. Na procesie w 1982ława przysięgłych, zgodnie z opinią biegłych, uznała go jednak za osobę niepoczytalną i skierowała do zamkniętego zakładu dla obłąkanych. Zdiagnozowano u niego depresję i zaburzenia osobowości[6]. Wyrok wywołał zdumienie u amerykańskiej opinii publicznej[3]. Hinckley przebywał w Szpitalu Psychiatrycznym św. Elżbiety. W wolnych chwilach pisał listy do amerykańskich przestępców –Teda Bundy’ego iCharlesa Millesa Mansona. Dostawał także listy odLynette Fromme – niedoszłej zabójczyniGeralda Forda[4]. 10 września 2016 został zwolniony z opieki psychiatrycznej i zamieszkał u 90-letniej matki wWilliamsburgu[7].