Ekumenizm lubruch ekumeniczny (zgr. οικουμένηoikumene „zamieszkana ziemia”)[2] – ruch pomiędzy różnymi tradycjamichrześcijaństwa dążący do rozwinięcia bliższej współpracy i lepszego zrozumienia[3]. Głównym narzędziem ekumenizmu jest dialog i wspólnamodlitwa. Zasięg dialogu ekumenicznego może obejmować lokalne, regionalne, krajowe bądź światowe chrześcijańskie wspólnoty religijne, a jego forma może przybrać zarówno porozumienia dwustronne, jak i wielostronne. Największą i najbardziej wpływową reprezentację ruchu ekumenicznego stanowiŚwiatowa Rada Kościołów, obejmująca dialogiem ponad 350Kościołów tradycjiprotestanckiej,anglikańskiej,starokatolickiej iprawosławnej w ponad 120 państwach[4].
Ruch ekumeniczny narodził się w XIX wieku pod wpływem przewrotów politycznych i szerzącego się zeświecczenia społeczeństwa. Druga połowa XIX wieku to okres powstawania międzynarodowych związków chrześcijańskich (np. Alians Ewangeliczny) i światowych związków wyznaniowych (np. Konferencja Biskupów Anglikańskich w Lambeth)[4].
W 1910 roku wEdynburgu odbyła sięI Światowa Konferencja Misyjna, która zapoczątkowała następną fazę rozwoju ruchu ekumenicznego, stając się wzorem do naśladowania dla późniejszych podobnych wydarzeń. Powołany podczas konferencji Komitet Kontynuacji Pracy w 1921 roku przekształcił się wMiędzynarodową Radę Misyjną, dając początek misyjnemu nurtowi ruchu ekumenicznego. Wdwudziestoleciu międzywojennym powstały także dwa kolejne nurty – doktrynalny i praktyczny, reprezentowane odpowiednio przezKomisję Wiara i Ustrój Kościoła orazKomisję Praktyczne Chrześcijaństwo. W ich pracach brali udział przedstawiciele Kościołów anglikańskich, protestanckich, prawosławnych i starokatolickich. Komisja Wiara i Ustrój Kościoła skupiła się na pracach, związanych z zacieraniem różnic w doktrynach i strukturach kościelnych. Jej pracom zostały poświęcone konferencje o zasięgu światowym wLozannie w 1927 roku i Edynburgu w 1937 roku. Komisja Praktyczne Chrześcijaństwo dążyła do uświadomienia chrześcijanom potrzeby pokojowego rozwiązania konfliktów na tle religijnym. Komisja ta zorganizowała światowe konferencje wSztokholmie w 1925 roku iOksfordzie w 1937 roku. W 1938 roku nurty doktrynalny i praktyczny połączyły się, powołującKomitet Tymczasowy Światowej Rady Kościołów.
W 1948 roku wAmsterdamie odbyło się I Zgromadzenie Ogólne, w którym wzięli udział przedstawiciele 147 Kościołów[5]: 351 delegatów, głównie protestanckich i mniejszych starożytnychKościołów orientalnych (przedchalcedońskich) z 44 krajów. W Zgromadzeniu brała też udział niewielka delegacjaPatriarchatu Konstantynopola iGreckiego Kościoła Prawosławnego. Nie uczestniczyły w spotkaniuRosyjski Kościół Prawosławny iKościół katolicki. Pierwsza sesja została oficjalnie zapoczątkowana ekumenicznym nabożeństwem, sprawowanym 22 sierpnia 1948 roku wNieuwe Kerk[6]. Wynikiem zjazdu było powołanieŚwiatowej Rady Kościołów. Mimo iż w skład Rady weszli reprezentanci Patriarchatu Konstantynopola, Greckiego Kościoła Prawosławnego oraz Kościołów przedchalcedońskich i starokatolickich, jej skład przez prawie półtorej dekady pozostawał zdominowany przez przedstawicieli Kościołów protestanckichEuropy Zachodniej iAmeryki Północnej, co niekorzystnie odbijało się na kierunku jej pracy ekumenicznej. Przełom nastąpił podczas III Zgromadzenia Ogólnego Światowej Rady Kościołów, który miał miejsce w 1961 rokuNowym Delhi. Do Światowej Rady Kościołów przyłączyły się Międzynarodowa Rada Misyjna, wszystkie Kościoły prawosławneEuropy Środkowo-Wschodniej, kilkanaście Kościołów różnych tradycji zAfryki iAzji i dwaKościoły w tradycji zielonoświątkowej. Światowa Rada Kościołów stała się głównym nierzymskokatolickim reprezentantem ruchu ekumenicznego[5].
Włączenie się do ruchu Kościoła rzymskokatolickiego
We wczesnym stadium rozwoju ruchu ekumenicznegoKościół rzymskokatolicki trwał na stanowisku, że jedyną drogą do jedności chrześcijan to powrót na jego łono. W 1919 rokuŚwięte Oficjum ograniczyło katolikom udział w pracach ekumenicznych[5]. W 1928 roku papieżPius XI w swojej encykliceMortalium animos[7] ogłosił, że ekumenizm negatywnie wpływa na wiarę. Dostrzegając rosnące pragnienie jedności wśród chrześcijan (także wśród katolików), wskazywał na błędy poglądowe, które, mimo iż opierały się na miłości bliźniego, uderzały w doktrynę o jedności Kościoła Chrystusowego, prowadząc do panchrystianizmu[5].
W 1948 roku Święte Oficjum monitumCum compertum nie pozwalało katolikom na obecność w Zgromadzeniu Ogólnym Światowej Rady Kościołów w Amsterdamie[8]. Stosunek Kościoła rzymskokatolickiego do ruchu ekumenicznego zmienił się w czasach pontyfikatuJana XXIII. Podczas prac przygotowawczych doII Soboru Watykańskiego w 1960 roku powołany zostałSekretariat ds. Jedności Chrześcijan, którego zadaniem było nawiązanie kontaktów z Kościołami nierzymskokatolickimi. W 1961 roku rzymskokatolickim obserwatorom pozwolono na udział w III Zgromadzeniu Ogólnym w Nowym Delhi. W latach 1962–1965 na obrady II Soboru Watykańskiego Kościół rzymskokatolicki zaprosił z kolei obserwatorów Kościołów nierzymskokatolickich. Podczas prac soboru Kościół rzymskokatolicki opracował trzy dokumenty –Konstytucja dogmatyczna o Kościele,Dekret o ekumenizmie orazDekret o Kościołach Wschodnich Katolickich. Określił w nich swój stosunek do ekumenizmu, twierdząc, że poza obrębem jednego świętego, katolickiego i apostolskiego Kościoła Chrystusowego istniejąłaski prawdy i uświęcenia, które, będąc właściwe dla Kościoła katolickiego, prowadzą do jedności z nim. Członkowie ruchu ekumenicznego działają z natchnieniaDucha Świętego i pozostają we wspólnocie z Kościołem katolickim poprzez sakramentchrztu.
Wbrew oczekiwaniom po II Soborze Watykańskim Kościół rzymskokatolicki ze względu na rozbudowaną hierarchę i strukturę nie przyłączył się do Światowej Rady Kościołów, niemniej nawiązał z nią współpracę w ramach powstałej w 1965 roku Wspólnej Grupy Roboczej, która w 1967 roku w drugim raporcie ogłosiła, że jedynemu ruchowi ekumenicznemu winny służyć zarówno Kościół rzymskokatolicki, jak i Światowa Rada Kościołów. W latach 1968–1982 Komisja Wiara i Ustrój Światowej Rady Kościołów, w której obradach jako pełnoprawni członkowie uczestniczyli również teologowie katoliccy, opracowała tzw. dokument zLimy, określający wspólny pogląd Kościołów chrześcijańskich na chrzest,Eucharystię iduszpasterstwo. Do zgodności między Kościołami chrześcijańskimi doszło także w sprawach apostolskości, katolickości, formacji ekumenicznej, hierarchii prawd, wspólnych świadectw iprozelityzmu. Nawiązano współpracę na płaszczyznach etyki społecznej,misji,ewangelizacji, roli świeckich w Kościele oraz wzajemnego wsparcia.
Ks. Adam Boniecki pod jedynym w Polsce pomnikiem Marcina Lutra w Bielsku-Białej.
W okresie pontyfikatuJana Pawła II zaangażowanie Kościoła rzymskokatolickiego w ruch ekumeniczny nasiliło się. Sprzyjały temu jego licznepodróże apostolskie. W trakcie niektórych z nich spotykał się z przedstawicielami Kościołów nierzymkokatolickich i organizacji ekumenicznych. Podczas innych odwiedzał państwa, gdzie większość ludności stanowili wyznawcy nierzymskiego katolicyzmu. Do pozostałych aspektów działalności papieskiej na rzecz szerzenia ruchu ekumenicznego należały: zorganizowanie w 1986 roku w AsyżuDnia Modlitw o Pokój, wyznanie win Kościoła rzymskokatolickiego wobec niekatolików, wydanie w 1983 rokuListu z okazji 500-lecia urodzin M. Lutra, w 1995 – listu apostolskiegoOrientale lumen. Jan Paweł II podjął działalność w kierunku dialogu ekumenicznego, m.in. przyjmując w 1994 roku wspólnie zAsyryjskim Kościołem Wschodu deklaracjęchrystologiczną[9].
W 1995 roku wydał encyklikęUt unum sint, która podsumowała trzy dekady działalności Kościoła rzymskokatolickiego na rzecz ekumenizmu. W dokumencie papież stwierdził, że Kościół rzymskokatolicki włączył się w dzieło pojednania chrześcijan, pozostał przy tym na stanowisku odnośnie do prawdy i uświęcenia, przyjętym na II Soborze Watykańskim[10]. Ogłoszona w 2000 roku przezKongregację Nauki Wiary deklaracjaDominus Iesus[11] wykazała trudności, jakie sprawia uznanie przez Kościół rzymskokatolicki wspólnot protestanckich za Kościoły[12].
Nabożeństwo ekumeniczne celebrowane przez przedstawicieli Kościołów rzymskokatolickiego i ewangelickiego wJaworzu na Śląsku Cieszyńskim z okazji dożynek w 2018 roku.
Pierwsze próby nawiązania pracy na szczeblu regionalnym w ramach ruchu ekumenicznego pojawiły się pod koniec lat pięćdziesiątych XX wieku. Na określonym obszarze geograficznym zawiązywały się ekumeniczne konferencje regionalne, zrzeszające Kościoły różnych wyznań oraz zajmujące się problematyką w skali danego regionu. W skład ekumenicznych konferencji regionalnych przyjmowane są także Kościoły, nienależące do Światowej Rady Kościołów. Do pracy na rzecz pojednania chrześcijan na płaszczyźnie regionalnej Kościół rzymskokatolicki dołączył po II Soborze Watykańskim, powołując regionalne konferencje episkopalne[12].
Współpraca ekumeniczna na szczeblu krajowym rozpoczęła się wraz z powstaniem w 1921 roku Międzynarodowej Rady Misyjnej, która pod koniec lat czterdziestych XX wieku zrzeszała ponad 30 chrześcijańskich rad krajowych. W 1961 roku Międzynarodowa Rada Misyjna weszła w skład Światowej Rady Kościołów, a jej składowe – chrześcijańskie rady krajowe – zostały pełnoprawnymi członkami Konferencji ds. Misji Światowej i Ewangelizacji Światowej Rady Kościołów. Podrugiej wojnie światowej na szczeblu krajowym zaczęły powstawać także ekumeniczne lub kościelne rady krajowe, które nie były związane z działalnością misyjną. Na początku XXI wieku takich rad, wschodzących w skład Światowej Rady Kościołów jako rady stowarzyszone, było pięćdziesiąt cztery. Kościół rzymskokatolicki nawiązał współpracę z kościelnymi lub ekumenicznymi radami krajowymi po II Soborze Watykańskim, a jej charakter określił w wydanym w 1975 roku przez Sekretariat ds. Jedności Chrześcijan dokumencieWspółpraca ekumeniczna na płaszczyźnie regionalnej, krajowej i lokalnej. Na początku XXI wieku Kościół rzymskokatolicki jako pełnoprawny członek uczestniczył w działalności ponad trzydziestu rad krajowych[13].
Modlitwa ekumeniczna z udziałem duchownych prawosławnych, katolickich (obrządku łacińskiego i bizantyjsko-ukraińskiego) i protestanckich naUkraińskim Cmentarzu Wojskowym w Aleksandrowie KujawskimUwiecznienie znaku pokoju przekazanego przez Pawła VI i patriarchę Konstantynopola Atenagorasa.Nazaret, bazylika Zwiastowania.
Współczesny dialog ekumeniczny międzyCerkwiami prawosławnymi a Kościołem rzymskokatolickim i Kościołami wschodnimi będącymi w jedności z biskupem Rzymu, rozpoczął się w 1962 roku, gdy przedstawiciele Patriarchatu Moskiewskiego jako jedynej Cerkwi prawosławnej brali udział jako obserwatorzy w I sesji Soboru Watykańskiego II. Jednak przełomowym rokiem w stosunkach prawosławno-katolickich był 1965, kiedy topatriarcha KonstantynopolaAtenagoras I i papieżPaweł VI wycofalianatemy nałożone poWielkiej schizmie wschodniej w 1054 roku. Wkrótce nastąpiły wzajemne wizyty i oficjalne rozpoczęcie dialogu teologicznego. Dialog ten jednak został przerwany w 1990 roku w związku z odradzaniem sięKościołów greckokatolickich na terenach dawnegoZwiązku Radzieckiego oraz oskarżaniem katolików przez Cerkiew rosyjską o prozelityzm.
W 1993 roku Międzynarodowa Komisja Wspólna ds. Dialogu między Kościołem Rzymskokatolickim a Cerkwią Prawosławną wypracowała dokument, który zmierzał do przedstawienia wspólnego stanowiska wobec problemu tzw.uniatyzmu, czyli dążenia do zjednoczenia Kościoła poprzez przeciąganie poszczególnych Kościołów partykularnych na swoją stronę. W odniesieniu do poszczególnych osób nazywa się to prozelityzmem. Deklaracja odnosi się także do ponownego udzielania chrztu, które zdarza się u prawosławnych. Deklaracja tak opisuje niedobre historyczne postawy obydwu stron:
W celu legitymizacji tej tendencji będącej rodzajem prozelityzmu, Kościół katolicki wypracował koncepcję teologiczną, według której on sam jest jedynym środkiem zbawienia. W odpowiedzi z kolei Kościół prawosławny przyjął tę samą koncepcję, zgodnie z którą tylko w nim samym można osiągnąć zbawienie. Zdarzało się nawet, że w ramach zapewnienia zbawienia „odłączonym braciom” powtarzano ich chrzty i zapominano o pewnych wymaganiach odnośnie wolności religijnej i aktu wiary osoby. (Deklaracja z Balamand, 10)
Według deklaracji Cerkwie prawosławne i Kościół rzymskokatolicki potwierdzają wzajemne uznanie się za kościoły siostrzane i odrzucają zarówno uniatyzm jak iprozelityzm jako postawy nieprowadzące do jedności Kościoła opartej na prawdzie i miłości.
Wskutek historycznych zaszłości dialog wydaje się trudny. Z punktu widzenia doktryny, ogromną trudnością jest kolizja w praktycznym odnoszeniu do chrześcijaństwa uderzająco podobnej wizji Kościoła, jaką mają obie strony. To, co Kościół katolicki naucza o sobie, prawie dokładnie nauczają prawosławni o prawosławiu. Zarówno prawosławni, jak i katolicy uważają swój Kościół za podstawową kontynuację Kościoła apostolskiego. Tworzy to pytanie o to, kto w obrazie Kościoła jako rosnącego drzewa (gdzie korzenie to DwunastuApostołów) jest pniem, a kto odciętą gałęzią. Według prawosławnych pniem jest Cerkiew prawosławna, Kościół katolicki zaś jest gałęzią odciętą i skazaną, jeśli się nie nawróci na prawosławie, na uschnięcie. Taka wizja eklezjalna zawarta jest w definicji, która rozpoczyna dokument jubileuszowego soboruPatriarchatu Moskiewskiego z 2000 roku zatytułowanyPodstawowe zasady stosunków rosyjskiej prawosławnej Cerkwi z innowiercami. Termininnowiercy to dosł.(ros.) «ino-sławie» – jako opozycja do «prawo-sławia», czyliheterodoksja:
1.1.Cerkiew prawosławna jest prawdziwym Kościołem Chrystusa, założonym przez Samego Naszego Pana i Zbawiciela, Kościołem umocnionym i napełnionym przez Ducha Świętego, Kościołem, o którym Sam Zbawiciel powiedział: "Zbuduję mój Kościół, a bramy piekielne go nie przemogą" (Mt 16, 18). Jest on Jednym, Świętym, Wspólnym (Powszechnym; dosł.(ros.) Kafoliczeskij) i Apostolskim Kościołem, skarbnicą i szafarzem Sakramentów Świętych na całym świecie, "filarem i podporą prawdy" (1 Tm 3,15). 1.2 Kościół Chrystusowy jest jeden i jedyny (św.Cyprian z Kartaginy. "O jedności Kościoła")[14].
Mimo konfliktu co do tego, kto ma prawa do bycia spadkobiercąjedynego, świętego, powszechnego i apostolskiego Kościoła (por.Nicejsko-konstantynopolitańskie wyznanie wiary), są oczywiście otwarte drzwi do dialogu. Sobór Watykański II uznał prawosławie za najściślej zjednoczone z KościołemPiotrowym i dość optymistycznie orzekł o pewnych formach interkomunii, wobec której późniejsze dokumenty zachowują większą powściągliwość:
Skoro więc Kościoły te mimo odłączenia posiadają prawdziwe sakramenty, szczególnie zaś, na mocy sukcesji apostolskiej, kapłaństwo i Eucharystię, dzięki którym są dotąd z nami złączone najściślejszym węzłem, pewien współudział w czynnościach świętych (communicatio in sacris), w odpowiednich okolicznościach i za zgodą kościelnej władzy, jest nie tylko możliwy, ale i wskazany[15].
Cerkiew prawosławna również jest nastawiona na dialog, np. poprzez wyjaśnienie terminów teologicznych, które w różnych językach mogą mieć różne znaczenia. Dla prawosławnych dialog jest także sprawąotwartości serca:
Z perspektywy prawosławia droga ponownego zjednoczenia dla innowierców jest drogą uzdrowienia i przemiany świadomości dogmatycznej. Na tej drodze konieczne jest ponowne podjęcie i przemyślenie tematów dyskutowanych w epoceSoborów powszechnych. Istotnym elementem dialogu z innymi wyznaniami pozostaje również studium duchowego i teologicznego dziedzictwaświętych Ojców – wyrazicieli wiary Kościoła. 4.5. Świadectwo nie może być monologiem – zakłada bowiem słuchaczy i relację. Dialog oznacza obecność dwóch stron, wzajemną otwartość na spotkanie, gotowość do zrozumienia; wymaga nie tylko „otwartych uszu”, ale i „poszerzonego serca” (2 Kor 6,11). Dlatego właśnie jednym z najważniejszych zagadnień w dialogu prawosławnej teologii z innowiercami powinien stać się problem języka teologicznego, rozumienia i interpretacji[16].
Dialog między prawosławiem a katolicyzmem uległ zahamowaniu po sesjiKomisji Wspólnej ds. Dialogu w 2000 roku wBaltimore w USA z powodu nieporozumień na liniiMoskiewski Patriarchat –Kościoły greckokatolickie. Wznowiono go wBelgradzie na sesji 18–25 września 2006 roku i kontynuowano następnego roku wRawennie 8–14 października 2007 roku. Sesje te były poświęcone zagadnieniom eklezjalnego statusu Kościołów greckokatolickich oraz prymatu następcy św.Piotra. Temat sesji w Rawennie był sformułowany następująco:Eklezjologiczne i kanoniczne konsekwencje sakramentalnej natury Kościoła: komunia eklezjalna, koncyliaryzm i władza w Kościele[17]. Komisja była reprezentowana licznie z obydwu stron. Ze strony katolickiej obecnych było dwudziestu siedmiu z trzydziestu członków Komisji, wśród nich: kardynałowie, arcybiskupi, biskupi, księża i świeccy teolodzy. Ze strony prawosławnej obecni byli przedstawiciele wszystkich najważniejszych Cerkwi autokefalicznych, w tym patriarchaty starożytne (Konstantynopol,Aleksandria,Antiochia,Jerozolima) oraz Patriarchat Moskiewski. Przedstawiciel tego ostatniego patriarchatu na pierwszym posiedzeniu przedstawił decyzję swego Kościoła o wycofaniu się ze spotkania. Był to protest przeciw obecności przedstawicielaCerkwi estońskiej, która wcześniej odłączyła się od Moskwy bez jej zgody, ogłaszając się cerkwią autonomiczną (w jurysdykcji konstantynopolitańskiej[18]). Prace pozostałych członków Komisji cechowałduch przyjaźni i ufnej współpracy. Kard.Walter Kasper, przewodniczącyPapieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan, reprezentującej Kościół rzymskokatolicki w Komisji, nazwał tę sesję przełomem w stosunkach katolicko-prawosławnych[19]. Zapowiedziano temat następnej sesji:Rola Biskupa Rzymu w komunii Kościoła w pierwszym tysiącleciu[20].
Kolejni papieże popisywali ze zwierzchnikami Kościołów orientalnych wspólne deklaracje. Doprowadziło to do rozpoczęcia w 2003 roku oficjalnego dialogu teologicznego.
Obecnie komisja rozważa zagadnienie sakramentów inicjacji chrześcijańskiej.
Dotychczas Komisja przyjęła dwa wspólnie wypracowane dokumenty:
„Wyzwanie komunii w życiu wczesnego Kościoła i jego skutki w poszukiwaniu komunii obecnie”
„Natura, struktura i misja Kościoła”
Dialog między Kościołem rzymskokatolickim i Kościołem Starokatolickim Mariawitów
W ostatnich latach duchowieństwoKościoła Starokatolickiego Mariawitów i Kościoła rzymskokatolickiego podejmuje dialog ekumeniczny. W 1971 roku Komisja Episkopatu do Spraw Ekumenizmu przesłała listDo Braci Mariawitów rozpoczynający wejście na drogę ekumenizmu. W 1986 roku po raz pierwszy od 80 lat przybył z oficjalną wizytą do Kościoła Mariawickiego biskup rzymskokatolicki. Był to bpWładysław Miziołek, który uczestniczył we wspólnymnabożeństwie ekumenicznym razem z biskupem mariawickimRomanem Marią Nowakiem. Wcześniej nieoficjalną wizytę w mariawickiejŚwiątyni Miłosierdzia i Miłości w Płocku złożyłkardynał Karol Wojtyła. Od 1997 roku pracujeKomisja Mieszana do spraw Dialogu Teologicznego między Kościołem Rzymskokatolickim i Kościołem Starokatolickim Mariawitów mająca na celu prowadzenie dialogu ekumenicznego pomiędzy tymi dwoma Kościołami.Podejście mariawitów do ekumenizmu wyrażają słowa założycielki tego ruchu, uznawanej przez mariawitów za świętąMarii Franciszki Kozłowskiej:Każdy Kościół niech zachowuje zwyczaje, modły i nabożeństwa i niech drugiemu swoich praktyk religijnych nie narzuca. We wszystkim niech będzie miłość, w rzeczach niekoniecznych do zbawienia – wolność, a w koniecznych jedność.
Dialog między Kościołem rzymskokatolickim i Kościołem Polskokatolickim w RP
Kościół Polskokatolicki w RP jest członkiem Światowej Rady Kościołów iKonferencji Kościołów Europejskich. Duchowni polskokatoliccy są współzałożycielamiPolskiej Rady Ekumenicznej. Postawa ekumeniczna Kościoła Polskokatolickiego w RP (wtedy: diecezja polskaPolskiego Narodowego Katolickiego Kościoła) wynika z uchwały podjętej na ISynodzie wWarszawie w 1928 roku. Do rozpoczęcia dialogu teologicznego między Kościołem rzymskokatolickim i Polskokatolickim przyczyniła się jednak dopiero osoba obecnego zwierzchnika kościoła – bp prof. dr hab.Wiktora Wysoczańskiego. 12 lutego 1997 roku zwierzchnik Kościoła Polskokatolickiego przesłał list Jego Eminencji kard.Józefowi Glempowi z prośbą o zainicjowanie na posiedzeniuKonferencji Episkopatu Polski sprawy rozpoczęcia dialogu ekumenicznego pomiędzy Kościołami. W dniu 2 kwietnia 1997 roku kard. J. Glemp, wystosował pismo do ks. bpAlfonsa Nossola, przewodniczącego Rady do Spraw Ekumenizmu, w którym – wyrażając stanowisko Konferencji Plenarnej Episkopatu – poprosił o nawiązanie kontaktu z Kościołem Polskokatolickim. W dniu 22 kwietnia 1997 roku ks. bp W. Wysoczański przekazał ks. bp A. Nossolowi dokumenty i korespondencję dotyczącą dialogu pomiędzy Kościołem rzymskokatolickim a Kościołami starokatolickimi, w tym z Polskim Narodowym Kościołem Katolickim wUSA iKanadzie. 11 grudnia 1997 roku bp A. Nossol przesłał na ręce bp W. Wysoczańskiego pismo zawiadamiające, że 292 Konferencja Plenarna Episkopatu wCzęstochowie zatwierdziła osobowy skład rzymskokatolickiej strony dialogu z Kościołem Polskokatolickim. 6 stycznia 1998 roku bpJacek Jezierski –Biskup PomocniczyWarmiński poinformował bp W. Wysoczańskiego, że został wyznaczony, wraz z dwoma teologami, do podjęcia kontaktu (dialogu teologicznego) z Kościołem Polskokatolickim. W dniu 10 lutego 1998 roku wKonstancinie k. Warszawy, w Domu Konferencyjnym im. bp Edwarda Herzoga, rozpoczął się oficjalny dialog ekumeniczny pomiędzy Kościołem Polskokatolickim a Kościołem rzymskokatolickim. Na nabożeństwie ekumenicznym 26 maja 2000 roku we Wrocławiu w obecności przedstawicieli Episkopatu Polski i wiernych doszło do porozumienia o współpracy i poszanowaniu Kościołów: polskokatolickiego i rzymskokatolickiego.
Brat Roger szerzył ideę ekumenizmu zapraszając młodych z różnych wyznań chrześcijańskich na noworoczneEuropejskie Spotkania Młodych.Budapeszt, 1991/1992
Jedną z osób, które w XX w. przyczyniły się do propagowania idei ekumenizmu, szczególnie wśród młodych, byłBrat Roger, założyciel ekumenicznejWspólnoty Taizé. Jego wizja jedności chrześcijan wypływała z przekonania, że Jezus nie przyszedł założyć jeszcze jednej religii, lecz by objawić miłość Boga i pojednać ludzi między sobą. Dlatego chrześcijanie mogą się pojednać ze sobą poprzez wspólną modlitwę, umożliwiając Duchowi Świętemu działanie w sercach. Na początku trzeciego tysiąclecia pisał w liście do młodych:
Chrystus zna naszą walkę o to, by wytrwać w wierności. Niestrudzenie mówi nam:Powierz mi siebie! Mnie oddawaj swoje lęki! Wydobywa nas z osamotnienia i daje nam oparcie w tej tajemnicy komunii miłości, którą jest Kościół. Chcielibyśmy zawsze o tym pamiętać: Chrystus jest nade wszystko komunią. Nie przybył na ziemię, by tworzyć nową religię, ale by wzbudzić komunię miłości w Bogu. Z im większą prostotą[21] Kościół nas przygarnia[22], tym bliższy jest naszych kruchych serc. I oto bez wielu słów, także w milczeniu, zostaliśmy pociągnięci, by żyć Chrystusem dla innych. Gdyby można było zgłębić ludzkie serce, co znaleźlibyśmy? Niespodzianką byłoby odkrycie, że w najdalszej głębi ludzkiej istoty spoczywa oczekiwanie Obecności, milczące pragnienie komunii[23].
Brat Roger popierał też pogląd, że dla przywrócenia jedności chrześcijaństwa, nieodzowna jest posługa, którą sprawuje następca św. Piotra jakopowszechny pasterz jedności[24].
W Kościele katolickim można usłyszeć głosy zarówno krytykujące zbytnie zaangażowanie w ekumenizm, jak i te, które widzą w posunięciach papieża postawy hamujące ruch ekumeniczny.
Niektóre grupytradycjonalistów katolickich, postrzegając współczesny ruch ekumeniczny w taki sam sposób, jak encyklikaMortalium animos postrzegałapan-chrześcijan, zdecydowanie dystansują się od współczesnego ekumenizmu. Wśród nich m.in.Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X.
Hans Küng, szwajcarski teolog katolicki, który został w 1979 roku przez Jana Pawła II zawieszony w prawach wykładaniateologii katolickiej, w liście otwartymDo biskupów świata, datowanym na 16 kwietnia 2010 roku, skrytykował postawy ekumeniczne papieża Benedykta XVI[25].Wskazał m.in. na:
Odmowę uznania statusu Kościoła, we właściwym tego słowa znaczeniu, w odniesieniu do wyznań protestanckich, nieuznawanie ich posługi sakramentalnej i interkomunii z nimi – było to zmarnowanie okazji do zbliżenia.
Odmowę wprowadzenia w życie ustaleń Międzynarodowej KomisjiAnglikańsko-Katolickiej a przyjęcie do Kościoła katolickiego żonatych duchownych anglikańskich przy równoczesnym zachowaniucelibatu księży katolickich, co powoduje porzuceniekapłaństwa przez wielu z nich.
Antykolegialny styl przewodzenia Kościołem, nie uwzględnianie głosu innychbiskupów.Kolegialność została po burzliwej dyskusji zaakcentowana na Soborze Watykańskim II w dekrecie o posłudze biskupów[26]. Jednak w okresie posoborowym zarówno papież Paweł VI, jak i kuria zaczęli ignorować znaczenie tego dekretu, wydając np. dwa lata po Soborze encyklikę o celibacie kapłańskim[27].
Zasadność krytyki Hansa Künga podważył w liście otwartym skierowanym do niego amerykański teolog i publicystaGeorge Weigel, podając następujące argumenty[28]:
H. Küng nie jest świadomydoktrynalnego chaosu nękającego znaczne obszary europejskiego i północnoamerykańskiego protestantyzmu. Ta doktrynalna sytuacja protestantyzmu może spowodować zamarcie poważnego dialogu ekumenicznego.
Odczytanie Soboru Watykańskiego II przez H. Künga większość teologów katolickich uznała za błędne. Polega ono nahermeneutyce zerwania zTradycją, na odebraniu jej pozycji pierwszorzędnego źródła refleksji teologicznej i pozwoleniu, by to „świat” tworzył program Kościoła, jak niegdyś głosiło motto Światowej Rady Kościołów. Podejście to wspierane jest przez czasopismoConcilium. Traci ono jednak na znaczeniu w Kościele, podczas gdy pismoCommunio, nazywane przez Küngareakcyjnym, cieszy się autorytetem. W ten sposób:
Soborowa „hermeneutyka ciągłości i reformy”, zakładająca kontynuację Wielkiej Tradycji Kościoła, zwyciężyła „hermeneutykę nieciągłości i zerwania”.
Niemiecki teolog od 50 lat poszukuje liberalnego, protestanckiego katolicyzmu, mimo że liberalny protestantyzm cierpi na zapaść pod ciężarem wewnętrznych teologicznych niespójności.
Ostatni papieże Paweł VI, Jan Paweł II i Benedykt XVI, zamiast przejawiać rzekomy autokratyzm,zachowywali się w sposób boleśnie niechętny w kwestii dyscyplinowania biskupów, którzy okazali się niekompetentni lub niegodziwi.
Prawosławie zachowuje pewien dystans do ekumenizmu z podobnych pobudek do podanych w encykliceMortalium animos. Prawosławie odnosi to, co papież Pius XI pisał o Kościele katolickim jako widzialnym, mającym jedną doktrynę i jedno nauczanie i jedność kierownictwa, do Prawosławnej cerkwi[14].
Część hierarchii lokalnych Kościołów prawosławnych wyraża sceptycyzm co do postępów dialogu katolicko-prawosławnego, w tym co do rezultatów działania Międzynarodowej Komisji Mieszanej ds. Dialogu. W lipcu 2009 roku Bułgarski Kościół Prawosławny zdecydował o rezygnacji z udziału w kolejnej sesji komisji, uzasadniając swoją decyzję brakiem jakichkolwiek postępów w dyskusji nad kwestiami dogmatycznymi dzielącymi obydwa Kościoły. Pozytywnie odniósł się natomiast do możliwości współpracy na polu społecznym i humanitarnym[29].
Z surową krytyką zaangażowania swojego Kościoła w ruch ekumeniczny wystąpił w maju 2010 roku biskup syktywkarski i workucki Rosyjskiego Kościoła PrawosławnegoPitirim (Wołoczkow)[30]. W artykule opublikowanym na witrynie swojej eparchii uznał on ekumenizm za ruch związany z masonerią, promujący relatywizm. Jako jedyną możliwą formę dialogu przedstawił dążenie do nawrócenia "heretyków i pogan" na prawosławie[31].
Z dużym dystansem wobec ekumenizmu wypowiada się część hierarchówSerbskiego Kościoła Prawosławnego, inspirowana m.in. myślą XX-wiecznego, kanonizowanego w 2010 roku teologa, archimandrytyJustyna (Popovicia). Szczególnie zdecydowanym krytykiem ekumenizmu, zwłaszcza Światowej Rady Kościołów, pozostaje metropolitaArtemiusz (Radosavljević), który negatywnie oceniał również zaangażowanie patriarchy konstantynopolitańskiego Bartłomieja w dialog międzywyznaniowy. Cerkiew serbska nigdy jednak nie uznała tego rodzaju poglądów za swoje oficjalne stanowisko w kwestii ekumenizmu[32].
Krytyczne stanowisko wobec ekumenizmu zachowuje najważniejszy prawosławny ośrodek życia monastycznego – kompleks monasterów góryAthos. W 2006 roku, po spotkaniachBenedykta XVI z patriarchą konstantynopolitańskimBartłomiejem oraz arcybiskupem Aten i całej GrecjiChristodoulosem, mnisi Athos przesłali do jednego z dzienników greckich list otwarty, w którym pisali m.in.:
Papież nie wycofał się ze swoich heretyckich nauk i polityki, lecz, przeciwnie, wyraźnie promuje Unię z zachowaniem dogmatów o prymacie i nieomylności papieża, uczestniczy we wspólnych modlitwach międzywyznaniowych oraz dąży do ustanowienia pan-religijnej hegemonii Rzymu(...) W związku z tym „dialogowi teologicznemu nie powinny towarzyszyć wspólne modlitwy ani uczestnictwo we wspólnej liturgii, ani żadne inne działania, które mogłyby sprawiać wrażenie, że Kościół prawosławny uznaje Kościół katolicki za pełnoprawny, a papieża za prawowitego Biskupa Rzymu[34].
Szczególnie radykalne stanowisko antyekumeniczne przyjęła w 1972 roku wspólnotaklasztoru Esfigmenu, jednego z monasterów Athosu. W odpowiedzi na wycofanie przez patriarchę Atenagorasa anatemy rzuconej na Kościół zachodni, mnisi z Esfigmenu wypowiedzieli mu posłuszeństwo i ogłosili zerwanie związku z pozostałymi klasztorami na górze. Nie opuścili jednak budynków klasztoru i pozostają w nich także po tym, gdy w 2002 roku patriarcha konstantynopolitański Bartłomiej ogłosił ich wykluczenie z Cerkwi[34]. Jako swoją dewizę zbuntowana wspólnota przyjęła hasłoPrawosławie albo śmierć[34].
Świadkowie Jehowy nie biorą udziału w ruchach ekumenicznych, uważając, że inne religie i wyznania zostały zwiedzione przezSzatana. Wystrzegają się współpracy międzywyznaniowej i ekumenizmu, co jest ich zdaniem uzasadnione tym, że fałszywe chrześcijaństwo zdradziłoBoga i Biblię, a wszystkie inne religie również nie cieszą się uznaniem Boga. Świadkowie Jehowy odnoszą je do „nierządnicyBabilon Wielki” z biblijnejKsięgi Apokalipsy i uważają, iż spotka je kara ze strony Boga[35][36][37].
↑W.A. Visser't Hooft,The Genesis of the World Council of Churches, w:A History of The Ecumenical Movement 1517–1948, red. R. Rose, S. C. Neill, s. 719.
↑Zob.Podstawowe zasady stosunków rosyjskiej prawosławnej Cerkwi z innowiercami – dokument jubileuszowego Soboru Patriarchatu Moskiewskiego, punkty 4.4. i 4.5. punktu 4.Dialog z innowiercami. dz. cyt. (tłum. własne)
↑Przypis Brata Rogera:Gdyby prostota życia miała stać się synonimem surowości, w jaki sposób mogłaby przybliżać Ewangelię? Oznaką ducha prostoty jest pogodna radość, a także radość serca. Prostota zaprasza do używania tego niewiele, co mamy, w zgodzie z prostym pięknem stworzenia. Niech nikt się nie martwi, że posiada zbyt mało, by móc się dzielić: wiarę tak małą, tak niewiele dóbr. Kiedy dzielimy się tą odrobiną, Bóg daje nie wyczerpującą się obfitość serca.
↑Przypis Brata Rogera:Takim znakiem przygarnięcia jest poświęcony chleb. Pewnego dnia Chrystus pobłogosławił pięć chlebów i rozdzielił je pomiędzy wszystkich (zob. Mt 14, 13-21). Z tego zdarzenia narodził się w odległej historii ten znak obdzielania poświęconym chlebem wszystkich, którzy są na Mszy Świętej, także tych, którzy nie mogą przyjąć Eucharystii.
↑Por. jego osobiste zapiski:Brat Roger, przeor Taizé: Niech twoje święto trwa bez końca : zapiski (1969-1974). Adam Szymanowski (tłum.). Warszawa: IW "PAX", 1982.ISBN 83-211-0332-4. Brak numerów stron w książce
↑Por.Kryzys w Kościele, [w:] Tygodnik Powszechny [online], tygodnik.onet.pl, 27 kwietnia 2010 [dostęp 2010-08-25].
↑D. Gil,Prawosławie, historia, naród. Miejsce kultury duchowej w serbskiej tradycji i współczesności, Kraków 2005.ISBN 83-233-1951-0, ss. 218–220.
↑KarolK.KarskiKarolK.,Symbolika. Zarys wiedzy o Kościołach i wspólnotach chrześcijańskich, Warszawa: Chrześcijańska Akademia Teologiczna, 2003, s. 33,ISBN 83-917541-0-3.