Dobra martwej ręki – przede wszystkimmajątkikościelne nieuczestniczące w obrocie, wolne od podatków do 1789, których nazwa pochodzi od ręki zmarłego, której nie można otworzyć[1], uzyskane głównie w rezultacie nadań panujących irycerstwa (późniejszlachty imagnatów). Dobra martwej ręki należące do instytucji świeckich występowały tylko sporadycznie.
WKrólestwie Polskim ilość ziemi posiadanej przez kler znacząco zmniejszyłydekrety z 1864 roku[2]. W zamian za przejętą na rzecz skarbu państwa ziemięproboszczom przyznawano stałe pensje w wysokości 300-500 rubli, awikariuszom 150 rubli[3].
Dobra Kościoła, które gdy raz weszły w jego posiadanie, pozostawały przy nim na zawsze, jak gdyby w martwej ręce. Ten stan wywoływał protestyszlachty i niektórych panujących już w XIII wieku.Kazimierz Wielki również starał się odzyskać część dóbr przejętych przez Kościół od różnych władców w okresierozdrobnienia feudalnego[5]. Za likwidacją majątków ziemskich posiadanych przez kler był ruchlollardów działający wAnglii iSzkocji w XIV i XV wieku[6]. W czasiewojny chłopskiej w 1514 rokuna Węgrzech przywódcaGyörgy Dózsa domagał sięsekularyzacji dóbr ziemskich należących do kleru oraz reformy w Kościele, tak aby w kraju był tylko jeden biskup[7].
W XVI wieku dobra martwej ręki obejmowały wKoronie około 15% ogółu ziemi. W 1510 r.Sejm zabronił zapisywania wtestamentach dóbr ziemskich Kościołowi, natomiast w 1511 r. posłowie żądali bezskutecznie przeznaczenia części dóbr duchownych na obronę państwa[8]. Kolejne niezrealizowane plany przeznaczenia majątków ziemskich posiadanych przez kler na obronę ojczyzny miały miejsce w 1524 r.[9] Natomiast w 1551 r., z inicjatywy biskupaStanisława Hozjusza, wprowadzono zakaz oddawania w dzierżawę dóbr kościelnychinnowiercom[10]Kolejny protest przeciwko przekazywaniu klerowi majątków ziemskich z powodów ekonomicznych miał miejsce na sejmie w 1632 r. i dotyczył złożonej przez posłów petycji, aby zabronićzakonom nabywania dóbr ziemskich, ponieważ w ten sposóbstan rycerski przechodzi do ubóstwa[11].
W dobrach tych sytuacjachłopów w tym czasie była gorsza niż wkrólewszczyznach i majątkach będących w posiadaniu szlachty, a biskupFilip Padniewski dał się poznać jako ciemiężyciel chłopów. Aby zapobiec częstym przypadkom ucieczek z dóbr kościelnych, administratorom nakazywano traktowanie pracujących w nich chłopów jak ludzi[12]. Nieznacznie lepiej przedstawiała się sytuacja chłopów w dobrach kapituły krakowskiej i gruntach plebańskich[13].
Konstytucja sejmowa z 1635 r. w sprawie dóbr martwej ręki dotyczyła ograniczeń w sprawie zakładania nowych klasztorów oraz przekazywania majątku instytucjom kościelnym. Nie zahamowało to jednak zapisów na rzecz kleru, w związku z czym konstytucja sejmowa z 1719 r. domagała się nawet konfiskaty dóbr przekazanych Kościołowi po 1635 r. Ponieważ nie udało się definitywnie rozwiązać tego problemu, sprawa ta trafiła na wokandę sejmów jeszcze w 1726 i 1764 roku[14]. Jednak dopiero likwidacja zakonujezuitów i konfiskata na rzeczskarbu państwa jego olbrzymiego majątku uruchomiły proces kurczenia się dóbr martwej ręki. Kolejnym krokiem było przejęcie przez państwo w 1789 r. dóbrbiskupstwa krakowskiego. Akcje ograniczania dóbr martwej ręki kontynuowali na ziemiach polskich porozbiorach Polski zaborcy –Rosja,Austria iPrusy, wprowadzając jednocześnie fundusz przeznaczony na utrzymanie duchowieństwa, w wysokości 50% dotychczasowych dochodów z przejętych dóbr martwej ręki[15].
WeFrancji dobra kościelne zostały oddane do dyspozycji narodu na mocy dekretu uchwalonego 2 listopada 1789[16], w czasierewolucji francuskiej. W zamian za to duchowni otrzymali od państwa pensje[17]. Jednym z wielu przeciwników dóbr ziemskich posiadanych przez Kościół byłMaximilien de Robespierre, argumentując swoje stanowisko twierdził, żechrześcijaństwo jest religią biednych i czystego serca i nie ma w nim miejsca na bijące w oczy bogactwo. Powołując się na słowaJezusa Chrystusasprzedaj wszystko i rozdaj ubogim[18], dążył do tego, aby dobra ziemskie będące w posiadaniu Kościoła przeszły na własność narodu[18]. Dokonano tego, z poparciem biskupaCharlesa-Maurice’a de Talleyranda. Na mocy dekretu, państwo przejęte majątki należące do kleru, miało przeznaczać na koszty związane z kultem i opieką nad biednymi[19].
Na terenachzaboru pruskiegosekularyzację majątków ziemskich posiadanych przezduchowieństwo przeprowadzono po 1803 r., w zamian tworząc fundusz kościelny z przeznaczeniem na finansowanie Kościołów[20].
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wniosek w sprawie przejęcia przez państwo dóbr martwej ręki w 1920 r. złożyło w SejmiePolskie Stronnictwo Ludowe „Wyzwolenie”[21]. Kolejną próbę przejęcia majątków ziemskich będących w posiadaniu kleru podjęto 2 sierpnia 1923. Projekt ustawy sejmowej zakładałparcelację i osadnictwo dóbr martwej ręki oraz nakładał na państwo obowiązek uposażenia duchowieństwa. Projektowi temu sprzeciwiła się jednak większość duchowieństwa[22].
Dobra martwej ręki zostały w 1944 roku wyłączone spod działania wydanego przezPKWN dekretu o reformie rolnej z 6 września 1944[23]. Stało się tak, zgodnie ze świadectwemWandy Wasilewskiej, na wyraźne życzenieJózefa Stalina[24].
Dobra martwej ręki zostałyznacjonalizowane w 1950 r., jednakże nie w całości. Na rzeczSkarbu Państwa przejęte zostało od 90 do 155 tysięcy hektarów ziemi[20], czyli 80% tychże dóbr[25] z jednoczesnym powołaniemFunduszu Kościelnego jako rekompensaty za utratę wspomnianych dóbr[26] i pozostawieniem ordynariuszom i seminariom po 50 ha ziemi, zaś zakonom 5 ha ziemi z nieruchomościami i inwentarzem[27].
W Polsce przeciwko likwidacji majątków ziemskich należących do Kościoła było prawie całe wyższe duchowieństwo katolickie z wyjątkiem prymasaAugusta Hlonda i kardynałaStefana Wyszyńskiego[28]. Kardynał Wyszyński uważał, że Kościół nie powinien posiadać majątków ziemskich, lecz utrzymywać się z hojności wiernych[29].
Wymóg uzyskania zezwolenia na nabywanie zapisanych w testamencienieruchomości przez Kościół został anulowany w 1989 r. W tym samym roku powołanokomisję majątkową, i na mocy jej decyzji (od której nie ma odwołania) Kościół katolicki otrzymał do 2004 r. od Skarbu Państwa około 52 tysiącehektarów ziemi. Komisja działała źle, dopuszczając do wielu nadużyć, np. przy wycenie ziemi. Pełnomocnicy niektórych organizacji kościelnych zostali aresztowani[30].