Organizują wystawy-kiermasze, współuczestniczą wraz z lokalną administracją w organizacji imprez ogólnomiejskich czy gminnych. Są organizacjami posiadającymi własne siedziby, przeważnie z dużymi salami konferencyjno-widowiskowymi. Organizacje te są więc często nie tylko organizatorami własnych, lecz także gospodarzami imprez, wymagających takich obiektów.
Obecnie cechy, jako organizacje zrzeszające przedstawicieli zawodów rzemieślniczych tracą na znaczeniu. Organizacjami, które obecnie spełniają rolę cechów, ale w stosunku do przedstawicieliwolnych zawodów są powoływane w drodze ustawy samorządy zawodowe np. samorządlekarski,farmaceutów,adwokacki,radców prawnych,architektów iurbanistów.
WImperium Rzymskim rzemieślnicy byli zrzeszeni w związkach zwanychcorpora (corpus łac. „ciało”). Zamieszkiwali oni specjane dzielnice o konkretnym przeznaczeniu gospodarczym, które składały się zwykle z wielu pojedynczych i odrębnych warsztatów różnych mistrzów. W starożytnym Rzymie rzemiosło miało swój ściśle określony charakter. Jeden mistrz, ewentualnie z czeladnikiem, wykonywał całość procesu produkcji. Osobno funkcjonowały przędzalnie, tkalnie, farbiarnie i inne warsztaty.
Cechy jako organizacje zrzeszające pokrewne warsztaty powstały wśredniowieczu najpierw przy klasztorach, a następnie rozwinęły się w miastach w ślad za procesem urbanizacji kraju[potrzebny przypis].
Prawa miejskie nadawane były przez władcę lub innego właściciela ziemi, w przypadkumiast prywatnych. Przywileje lokacyjne w Polsce naprawie niemieckim wydawane były od XIII wieku, zazwyczaj dla ośrodków rozwijających się już wcześniej[3]. Przywileje nadane miastu obejmować między innymiprawo targowe (pozwolenie na urządzanie targów), pozwolenie na swobodne uprawianierzemiosła,prawo składu (zmuszające przejeżdżających kupców do wystawiania swoich towarów na sprzedaż) iprawo mili (ograniczające konkurencję w handlu i rzemiośle), prawo sądowe (spory rozstrzygałsąd) i związane z nimprawo miecza, czyli prawo do zasądzania wyroków śmierci i określające jakie rodzaje kar za jakie przestępstwa można wykonywać (wiązało się to między innymi z powołaniem instytucjikata), prawo do wznoszenia fortyfikacji.
Pierwsze cechy na ziemiach polskich, choć w dużej mierze na Śląsku, istniały już w XIII wieku. Członkostwo w cechu, jeśli chciało się uprawiać rzemiosło w mieście, było przymusowe[4]. W mniejszych miastach średniowiecznych jednak, szczególnie do połowy XIV wieku, organizacja cechowa nie zawsze występowała[5].
Pierwsze wzmianki o będących jednocześniezdunami igarncarzamigdańskich pochodzą z 1374 roku. Podstawową produkcję ich warsztatów stanowił wyróbpieców.
WKrakowie, gdy przedstawiciele poszczególnych gałęzi rękodzieła byli słabi liczebnie, łączyli się w jedną konfraternię (złac.bractwo). W początkowym okresie istnienia cechów snycerze,tokarze,stolarze imalarze tworzyli wspólne bractwo, z którego stolarze wyodrębnili się w 1419 roku, utworzywszy własną korporację. Świetnie rozwijało się w Gdańskukonwisarstwo. Na początku wieku XVI czynnych tutaj było 10 warsztatów, a w latach 1532–1594 tytuł mistrza uzyskało 33 rzemieślników. Poza drobnymi wyrobami o poziomie tej gałęzi rzemiosła najlepiej świadczą trumny w Grobach Królewskich naWawelu, archiwalnie stwierdzone dzieła konwisarzy gdańskich. Najstarszą z nich, z roku 1572, w której złożono zwłoki ostatniego z Jagiellonów –Zygmunta Augusta, zdobi sześć płaskorzeźb.
WPoznaniu cech malarsko-snycerski wyodrębnił się dopiero w 1571 roku. Rozkwitludwisarstwawarszawskiego szacuje się na lata 1520–1575. Spośród znanych mistrzów: rodzina Mrugawczyków, których najwybitniejszym przedstawicielem był Maciej (zm. 1564) wykonawca licznych dzwonów między innymi do kolegiaty Św. Jana w Warszawie. Działali też Wojciech i Wawrzyniec Łyszczowie i Aleksy Gocz oraz Maciej Drewno i jego syn Stanisław. Warsztaty te zaspokajały zapotrzebowanie na wyroby odlewnicze z obszaruMazowsza.
WStarej Warszawie istniała z dawna zasada przynależności rzemieślników, obrabiających ten sam surowiec, do wspólnego cechu.
Układy te zmieniały się stosownie do zaistniałych w danym okresie okoliczności, mających wpływ na rozwój gospodarczy miast (wojny, pomory). W mniejszych miastach częściej dochodziło do akcji scalających zawody różnych branż. Z przywileju, regulującego stosunki społeczne i zawodowe „bractwa pospolitego” z 1769 roku wPyzdrach, będącego rekonstrukcją statutu, spalonego w czasie pierwszego najazdu szwedzkiego, można odtworzyć obraz tych stosunków, jaki istniał w owym czasie w miastach królewskich.
W okresierewolucji przemysłowej miał miejsce spadek znaczenia cechów. Pomimo akcji konfiskat narzędzi organizowanych przez cechy kwitła działalnośćpartaczy, czyli niezrzeszonych rzemieślników. Początkowo właściciele fabryk byli zmuszeni działać w strukturze cechowej, ale ograniczenie to znikło w połowie XIX wieku. Również uczniowie i czeladnicy byli coraz mniej kontrolowani przez mistrzów, co wcześniej dotyczyło również życia prywatnego[6].
Terminowanie u mistrza cechowego i zdanie egzaminu czeladniczego było często traktowane jako przepustka do lepszego zatrudnienia w zakładach przemysłowych. Jako najkorzystniejsze traktowano wciąż założenie własnego warsztatu. W tym czasie również nauka w cechu zaczęła obejmować czytanie, pisanie i rachunki[7].
Cechy były przede wszystkim korporacjamimistrzów, którzy mogli samodzielnie praktykować rzemiosło. Dziedziczący po mistrzu (synowie, wdowa, zięć) mogli przejąć jego uprawnienia bez egzaminu, pozostali musieli mieć najpierw pozycję czeladnika i złożyć egzamin (majstersztyk). Młodsi, a więc czeladnicy i uczniowie, mieli obowiązek szacunku i posłuszeństwa wobec mistrza i starszych członków cechu także poza miejscem pracy[8].
Bierne i czynne prawo wyborcze mieli tylko bracia.
Celem zrzeszenia była ochrona interesów zawodowych i regulowanie stosunków między wytwórcą a klientem. Statut ustalał rozdział zamówień i surowca między warsztaty, normy jakościowe wytworów, a także zakaz nieuczciwej konkurencji. Rzemieślnicy niezrzeszeni, zamieszkali w promieniu dwóch mil od miasta, mogli wystawiać swe wyroby do sprzedaży jedynie na jarmarkach. Np. wGdańskumonopol zgodnie z królewskim przywilejem z1678 r., do ślusarzy należało wykonywanie prac z kutego żelaza przy wyposażaniu budowli od fundamentu po szczyt, a także przy studniach, pompach, mostach i bramach.
Często czeladnicy zorganizowani byli w tzw. bractwa czeladnicze, będące przejawem sprzeciwu wobec obowiązków nakładanych na nich przez cechy, m.in. wysokie opłaty wpisowe, obowiązkowe wędrówki czeladnicze, czy utrudnianie promocji mistrzowskiej.
ranne zgromadzenie – zebranie mistrzów cechowych, na którym rozpatrywano sprawy danego cechu
uroczyste zgromadzenie cechu – odbywało się w siedzibie cechu wyposażoną wladę cechową lub w wydzielonej części karczmy, starszyzna cechu występowała w uroczystych strojach przybrana w insygnia swojej władzy, używano naczyń cechowych
Do takich spotkań dochodziło z różnych okazji, przykładowo:
promocja ucznia na czeladnika (wyzwolenie)
Odbywała się w wyznaczonym wcześniej terminie. Mistrz wraz z uczniem stawali przed starszyzną cechową; uczeń prezentował swoją pracę, zaś mistrz świadczył o jego umiejętnościach. Po wniesieniu obowiązkowej opłaty cechowej terminator stawał się czeladnikiem i mógł wybrać zakład, w którym dalej zamierzał praktykować. Uzyskiwał także prawo do otrzymywania zapłaty za swoją pracę. Po „wyzwoleniu” następowaływykupiny, tj. poczęstunek dla starszyzny cechowej gdzie nowego czeladnika witano raczącpiwem zwilkomu.
uzyskanie tytułu mistrza
Czeladnik po wyzwoleniu na „towarzysza” pracował przez pewien czas u swegomistrza. Następnie po otrzymaniu listów polecających od Rady Miasta i Cechu odbywał obowiązkową wędrówkę „przez rok i sześć niedziel” po warsztatach majstrów krajowych lub zagranicznych. Dopiero wtedy mógł zabrać się do „roboty mistrzowskiej”, czyli wykonaćmajstersztyk. W 1512 Rada Miejska wKrakowie wydała dla nich oraz innych rzemieślników pracujących w metalu statut:Statuta contubernii contrifusorum et cuprifusorum…. Warunkiem uzyskania tytułu mistrza było odlanie dzbana cynowego o pojemności trzech kwart, wykonanie kutych mis oraz talerzy według przygotowanych własnoręcznie form. Po złożeniu egzaminu zostawał majstrem cechu i obywatelem danego miasta (łac.album civile).
Zgoda króla czy księcia na wznoszeniefortyfikacji oznaczało przyjęcie przez mieszczan kolejnego, ważnego obowiązku, tj. samodzielnej obrony wznoszonych obwarowań. Ich poszczególne odcinki powierzano cechom, na których spoczywał obowiązek czuwania nad bezpieczeństwem i kondycją konkretnychbaszt, bram i fragmentów łączących je murów, a w razie potrzeby czynnej ich obrony. Oznaczało to wykorzystanie istniejącej i sprawnie funkcjonującej struktury zawodowej do stworzenia nowej, miejskiej struktury obronnej.
Od nazw cechów wzięły się nazwy poszczególnych fragmentów obwarowań, np.Baszta Kotwiczników Baszta Stolarska.Baszta Tkaczy, Ciesielska. Karczmarzy, Pasamoników, czyBrama Szewska,Brama Rzeźnicza w Krakowie i we Wrocławiu. Bramy, jako najważniejsze i najbardziej newralgiczne elementyfortyfikacji, powierzano wstawiennictwu świętych (stąd np.Brama Floriańska wKrakowie, Mikołajska w Krakowie), lub też określano je wyróżnikiem topograficznym (np. Brama Pyskowicka, zwana też Wrocławską i Gliwicka wBytomiu, Sławkowska – tak w Krakowie, jak i w Bytomiu – czy Świdnicka we Wrocławiu, a Krakowska w Lublinie, by poprzestać na tych kilku przykładach).
Każdy mistrz w zawodzie miał prawo do oznaczenia swoich wyrobów:
snycerz znaczył swe dziełagmerkiem, inicjałem, niekiedy datą wycinając je na widocznym miejscu
sześcioramienna gwiazda wpisana w koło, wykreślona cyrklem i wyrzezana na dzwonie sosrębu lub na nadprożu, była oznaką mistrzowskiego tytułucieśli; nierzadko spotykało się obok gwiazdy również sentencje
konwisarze gdańscy orazzłotnicy oznaczali swoje wyrobypuncą z sygnaturą mistrza oraz puncą zherbemGdańska, znak po pobraniu próby przez probierza miejskiego i to oznakowanie było gwarancją jakości materiału użytego do wyrobu