| Odkryteplanetoidy: 1 | |
|---|---|
| (37556) Svyaztie[i] | 28 sierpnia 1982 |
| |
Brian Geoffrey Marsden (ur. 5 sierpnia 1937 wCambridge, zm. 18 listopada 2010[1]) – brytyjskiastronom, specjalista w dziedzinachmechaniki nieba iastrometrii, wieloletni dyrektorMinor Planet Center, współodkrywca planetoidy(37556) Svyaztie (wspólnie zNikołajem Czernychem).
Był synem Thomasa Marsdena (nauczyciela matematyki w miejscowym liceum) i Eileen West. Jego pasja dla astronomii – jak sam powiedział[2] – zrodziła się, gdy miał pięć lat, kiedy to jego matka zachęciła go do oglądaniazaćmienia Słońca w 1942, co rozbudziło zafascynowanie możliwością przewidywania zjawisk astronomicznych, kierując zainteresowania na drogę późniejszej kariery naukowej[3].
Uczęszczał regularnie na sesjeBritish Astronomical Association i, mając szesnaście lat, rozpoczął współpracę z sekcją obliczeń tego stowarzyszenia. Tworzyłefemerydy zjawisk wzajemnych zaćmień w układzieGalileuszowych księżyców Jowisza oraz powrotów niektórychkomet okresowych. Jeszcze przed podjęciem nauki w szkole wyższej został członkiem młodzieżowej sekcjiRoyal Astronomical Society[3].
Gdy ukończył matematykę naOxfordzie, już cieszył się międzynarodową sławą badacza przewidującego powroty komet. W 1959, po skończeniu studiów, znalazł zatrudnienie w ObserwatoriumUniwersytetu Yale, gdzie korzystał z mocy obliczeniowej komputeraIBM 650, by kontynuować obliczenia orbit komet. Na Uniwersytecie Yale otrzymał również doktorat, po obronie pracy „The Motions of the Galilean Satellites of Jupiter”[3].
Od 1965 pracował wSmithsonian Astrophysical Observatory wCambridge (w stanieMassachusetts) zaproszony tam przezFreda Whipple’a. Marsden przedstawił zasady obliczania perturbacji, które uwzględniają w równaniach ruchu komet (według mechaniki keplerowskiej) przyśpieszenie wynikające z tzw.efektów niegrawitacyjnych. Wyjaśnił, że strumienie materii wyrzucane w związku z odparowywaniem materiału jądra komety, w rzeczywistości działają jaksilniki odrzutowe, powodując zmianę ruchu (a więc i parametrów orbity) komety. Marsden iZdenek Sekanina opracowali wspólnie program komputerowy, który jest nadal używany do obliczania orbit komet[3].
W 1964Centralne Biuro Telegramów Astronomicznych (CBAT) zostało przeniesione do Smithsonian Astrophysical Observatory, którego Marsden był dyrektorem od 1968 (jako następcaOwena Gingericha) do 2000 (zastąpiony potem przez Daniela Greena)[3]. W 1978, gdy na emeryturę przeszedł Paul Herget,Minor Planet Center zostało przeniesione zCincinnati Observatory do Smithsonian Astrophysical Observatory i jego kierownictwo powierzono Marsdenowi (kierował nim do 2006[2]; zastąpił go potemTimothy Spahr). W CBAT Marsden pełnił różne role, ale zawsze współpracował z innymi w celu poprawy jego funkcjonowania[3].
W 1998 zyskał rozgłos wśród opinii publicznej, kiedy ogłosił, że asteroida1997 XF11 może trafić w Ziemię[3].
Zmarł 18 listopada 2010, po długiej chorobie[2][4].
Marsden zajmował się odnajdywaniemzagubionych komet izagubionych planetoid, dla których dane obserwacyjne nie były wystarczające do dokładnego obliczenia orbity.Charles Alcock, dyrektorHarvard-Smithsonian Center for Astrophysics, określił Marsdena jako „jednego z najbardziej wpływowych badaczy komet XX wieku, a już na pewno jednego z najbardziej barwnych”[4].
Dzięki swoim wyliczeniom Marsden potrafił trafnie wskazać miejsce i czas pojawienia się zagubionej komety9P/Tempel 1. Wyliczył, żekometa ta zbliżyła się doJowisza podczas przelotu w latach 1941 (na odległość 0,41j.a.) i 1953 (na odległość 0,76 j.a.) Uwzględniając w swoich rachunkach zakłócenia orbity komety, jakie w jej ruchu spowodowały bliskie przeloty w pobliżu Jowisza, a także wpływ grawitacji pozostałych planet, wyliczył gdzie i kiedy w najbliższej przyszłości powinna być na niebie widoczna zagubiona kometa. W 1967amerykańska obserwatorka kometElizabeth Roemer zrobiła zdjęcie sugerowanego przez Marsdena fragmentu nieba, na którym powinna bardzo słabym blaskiem świecić poszukiwana kometa. Nie licząc jednak zbytnio na jej odnalezienie, opracowywaniem fotografii zajęła się dopiero po roku. A jednak na wykonanym przez nią zdjęciu, bardzo blisko wyliczonej przez Marsdena pozycji, dostrzeżono na kliszy mgiełkę, która okazała się obrazem komety Tempel 1.
Jak wynika z jego autobiografii, Brian Marsden był szczególnie dumny, że przewidział powrót komety109P/Swift-Tuttle w 1992. Kometa ta, odkryta w 1862, była niesłusznie oczekiwana w 1981, ale w 1973 Marsden stwierdził, że jest to ta sama kometa, którą wcześniej obserwowano w 1737, dzięki czemu był w stanie prawidłowo przewidzieć czas następnego powrotu[3].
Na jego cześć w 1974Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) nazwała asteroidę –(1877) Marsden[5].
Od jego nazwiska nazwano też jedną z grupkomet muskające Słońce –grupę Marsdena (Machholtza).