Żleb Drège’a (niem. Drege-Schlucht,słow. Žľab Dregea,węg. Drege-szakadék[1]) –żleb wTatrach znajdujący się w zachodniejścianieGranatów, wyprowadzający naSkrajną Sieczkową Przełączkę pomiędzyPośrednim aSkrajnym Granatem. Opada w stronęCzarnego Stawu Gąsienicowego. Ma około 400 m długości i jest zdradliwy. W górnej części jest to dość łagodny i szeroki, typowy żleb z kilkoma niewielkimi prożkami, zaś w części dolnej kończy się ponad 100-metrowej wysokości, niemal pionowym i w wielu miejscachprzewieszonymkominem[2]. Jest pułapką bez wyjścia dla turystów, którzy przy złej widoczności zgubili szlak i zeszli w ten żleb. Po kilku kilkumetrowych zsunięciach znajdą się nad owym kominem, którego nie sposób pokonać bez zjazdu na linie, w górę zaś powrót jest już niemożliwy[3].
W przeszłości był miejscem wielu śmiertelnych wypadków turystów, którzy zgubili drogę naOrlej Perci, ginęli w nim również taternicy wspinający się nim w górę. Nazwa pochodzi od nazwiska turysty, Jana Drège’a, który 22 sierpnia 1911 jako pierwszy w nim zginął. Wypadek miał miejsce podczas wycieczki, gdy zabłądziwszy wraz ze swoimi dwiema siostrami, postanowił schodzić wprost w kierunku widocznego Czarnego Stawu. Jego siostry wróciły nagrań i odnalazły szlak Orlej Perci[3].
Drugi wypadek miał miejsce w 1914 r. 23 lipca na wycieczkę udali sięBronisław Bandrowski, jego siostra Maria oraz narzeczona Anna Hackbeilówna[4]. W okolicy Granatów zgubili szlak. Hackbeilówna poszła szukać drogi i spadła ze ściany Granatów około 100 metrów, ponosząc śmierć na miejscu. Bandrowscy 27 lipca, wycieńczeni po 5 dniach nieudanych prób zejścia, znaleźli się w żlebie na małej półce skalnej nad 80-metrową przepaścią, z której nie mogli się już ruszyć ani w dół, ani w górę. Bronisław Bandrowski około godziny 13 popełniłsamobójstwo, skacząc w przepaść. Maria Bandrowska, poważnie wycieńczona i bliska zamarznięcia, po skrajnie trudnej akcji została uratowana przezTatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Jej słowa: „Ostrożnie, tam przepaść!”, skierowane do schodzących po nią ratowników (Mariusza Zaruskiego, ówczesnego naczelnika Pogotowia, iJędrzeja Marusarza), przeszły do historii[3].
Pierwsze przejście Żlebu Drège’a:Wanda Heniszówna,Zofia Radwańska-Kuleszyna iTadeusz Orłowski 27 września 1938 r. –drogą trudną wskali tatrzańskiej[5].