Miałem Galaxy S6 Edge w 2017 roku. Byłem z niego prze zadowolony. Tydzień temu udało mi się za 90 zł kupić podstawowego Galaxy S6 (bez edge) z 3/32GB. Kiedy wziąłem go w ręce, to nie mogę uwierzyć, że ten telefon ma już 8 lat. Jest to pierwszy Galaxy, który działał szybko i bez zacięć. Do dziś na stockowym ROMie w wersji 7 Androida działa on bardzo szybko i wszystko działa na dotyk. Między S6, a S20 FE z którego obecnie korzystam nie ma przepaści. Owszem, widać, że S20 FE chodzi szybciej, ma lepszy ekran, aparat, ale nie mam wrażenia, że trzymając S6 w ręku trzymam artefakt z zamierzchłej przeszłości. Gdyby mój S20 FE się zniszczył albo trafił do serwisu, mógłbym z S6 korzystać jako daily bez żadnego bólu. Do dziś pamiętam, jak Galaxy od S do S5 raczyły mnie przycięciami, ścinkami, a własnie S6 był pierwszym Samsungiem, który z zacięciami zerwał. Galaxy S6 i S7 to forma przejściowa pomiędzy tym, co Samsung zaprezentował od S do S5, z kolei S6 i S7 to forma przejściowa między S8 i S23. Niewymienna bateria, aluminiowa ramka, szklany przód/tył zwiastują nadejście nowego wzornictwa. Pulsometr, przycisk home, spore ramki boczne i wielkie pasy u góry i na dole przypominają o starszych modelach flagowych galaktyk. Nie mniej jednak ciągle z tego telefonu się świetnie korzysta i ciągle uważam, że jest to lepsza propozycja niż tanie telefony do 1000 zł. Przede wszystkim jest to smartfon kompletny, bo chociażby indukcyjne ładowanie czy NFC dalej nie jest standardem w średniej półce, a S6 miało to w standardzie. Poniżej opiszę w punktach, jaki jest galaxy S6.
Wykonanie
Po prostu półka najwyższa. Z przodu szkło, z tyłu szkło, z boku metal. Niestety cała linia Galaxy S6 (S6, S6 Edge, S6 Edge+) miały problem z rozwarstwianiem się przedniej szyby z przodu. Szkło odchodziło od barwnika, co wyglądało bardzo źle, ale nie wpływało na użytkowanie telefonu. Moja sztuka ma tę samą wadę fabryczną.
Głośnik
Ten gra czysto, ale czterech liter nie urywa. Wystarczający, by obejrzeć coś na YouTube, Netflixie i tyle. Kiedyś i dziś wystarczający, ale nie ma podbicia do współczesnych głośników stereo, jak chociażby w moim S20 FE. Głośnik rozmów brzmi za to świetnie.
Skaner linii papilarnych
O dziwo to właśnie po nim widać, może nie jak bardzo zestarzał się S6, ale ile lat upłynęło od jego premiery. Po pierwsze to nikt już nie umieszcza przycisku home pod ekranem (oprócz iPhone SE 2022), a po drugie jego dokładność jest bardzo mierna w porównaniu do współczesnych modeli. Trzeba 2-3x zeskanować palec by skaner załapał. Wynik gorzej niż mierny.
System operacyjny
Na pokładzie mamy Androida 7.0 z TouchWizem. Nie wiem tylko, jakiej wersji. W tamtym czasie z nakładki Samsunga śmiano się LagWiz i w pełni się z tym zgodzę. Ale w Galaxy S3, S4 czy S5, a nie S6. Cały interfejs działa na dotyk nie ustępując niczym najnowszym konstrukcjom. Przez dłuższą chwilę wchodziłem w miarę jednocześnie w te same funkcje menu na S6 i S20FE i jak dla mnie różnic nie było żadnych. Oczywiście są różnice przy odpalaniu cięższych programów, ale gdy uruchamiasz spis połączeń, SMSy, Facebooka, Messengera, aparat to różnic nie ma. Android 7 cały czas obsługuje najpopularniejsze aplikacje. Bez problemu zainstalujesz Facebooka, Messenger, Instagram, Netflix, aplikacje bankowe jak ING, Revolut. Z gier działa chociażby Asphalt 9. Jeśli chcesz posiadać nowszą iterację Androida kosztem TouchWiza, istnieje coś takiego jak LineageOS, kontynuacja CyanogenMod.
Ekran
Ten był wtedy topową konstrukcją i tak zostało. Czemu? Przy przekątnej 5.1 cala mamy tutaj rozdzielczość 1440 x 2560 px i zagęszczenie pikseli 576 ppi, zaś póki co jeszcze najnowszy (Ale w chwili pisania tekstu już niedługo) S22 ma rozdzielczość 1080 x 2340 px i zagęszczenie 422 ppi. 8 lat, i krok w tył zamiast w przód. Daje do myślenia. Obraz jest ostry jak żyleta, a dzięki przekątnej nieco ponad 5 cali w moim przypadku ekran da się obsłużyć kciukiem. Koło ekranu znajduje się zapomniana już dziś dioda powiadomień, która kolorami oznajmia powiadomienia z aplikacji, czy o nieodebranych połączeniach
Procesor
Na papierze Exynos 7420 jest 10x mniej wydajny od Snapdragona 865 w moim S22 FE. W praktyce AŻ takiego przeskoku jakościowego nie ma. Strony internetowe renderują się szybko, system działa błyskawicznie, działa nawet Asphalt 9. Fakt, trzeba włączyć tryb performance i uciąć jakość tekstur, ale gra jest grywalna.
Pamięci
Ani w 2017 roku ani dziś nie udało mi się zapchać pamięć RAM, a tej jest raptem 3GB. Najprawdopodobniej odpowiada za to optymalizacja systemu. Za to z pamięcią wbudowaną nie jest już tak różowo - 32GB bez opcji rozszerzenia kartą. Wtedy było to dla mnie skromne 32GB, a w czasach, gdzie 128GB to absolutne minimum 32GB wydaje się wartością śmieszną. Trzeba zwracać uwagę na ilość zdjęć, filmów oraz programów, które nie rzadko ważą 200-500MB, czy gry jak Asphalt 9 ważącą ponad 2GB.
Aparat
I tutaj nie ma przeskoku jakościowego. Mamy 1 obiektyw o rozdzielczości 16Mpix, który w dzień w dobrych warunkach oświetleniowych robi piękne zdjęcia bardzo bogate w szczegóły. Niestety o zmroku widać, że sprzęt jest z 2015 roku, nie 2020/2022. Selfiaki wychodzą poprawne.
Sloty, peryferia, komunikacja
Telefon wyposażony jest w slot Micro USB. Oprócz Apple każdy telefon był w 2015 roku w nie wyposażane, bo pierwsze telefony z USB-C zaczęły pojawiać się dopiero rok później, a i Galaxy S7 miał na pokładzie USB-C. Znajdziemy tutaj także minijack, czy diodę podczerwieni - ubolewam bardziej, że nie ma jej niż złącza słuchawkowego, bo fajnie jest mieć jeden pilot do wszystkiego w domu. Bluetooth i WiFi, LTE to chyba oczywiste, ale nieoczywistym jest NFC, czy ładowanie indukcyjne nawet dziś. Dzięki ładowaniu indukcyjnemu można częściowo obejść system i naładować telefon przez kabel USB-C, który zamiast w telefonie, wyląduje w ładowarce indukcyjnej.
Bateria
Najsłabsze ogniwo telefonu dosłownie i w przenośni. W moim S6 Edge w 2017 roku bateria znikała w oczach, a w moim egzemplarzu w 2023 roku znika jeszcze szybciej ze względu na wiek. Wtedy ładowałem telefon 2x dziennie, dziś ładować go trzeba 3, 4x. Jeśli chcesz używać S6 Edge współcześnie, kup za 50 zł baterię i ją wymień. Obowiązkowo.
Reasumując, telefon mimo 8 lat na karku używa się jak współczesne konstrukcje. To nie stara, czarno-biała Nokia, czy Symbian, gdzie trzeba się przyzwyczajać, albo przypominać sobie po kilkunastu latach, jak z tego korzystać. Praktycznie wszystkie funkcje w systemie są w tym samym miejscu, aplikacje działają na dotyk podobnie jak cały system. Ekran swymi parametrami wyprzedza czasy o przynajmniej dekadę, a procesor jak i optymalizacja nie pozwalają nam odczuć, że ten telefon ma już 8 lat! Gdyby usunąć przycisk home i dodać z tyłu przynajmniej jeden aparat, to ktoś by pomyślał, że mamy do czynienia ze współczesnym telefonem. Obecność minijacka, przycisku home, pojedynczy aparat, oraz maleńka ilość wbudowanej pamięci przypominają, że telefon ma już swoje lata. Nie mniej jednak ogólny feeling z użytkowania jest niesamowity, jak całość się świetnie trzyma, i jak to wszystko działa zaskakująco szybko, mimo, że w testach syntetycznych nawet telefony z niskiej półki nieco ledwo zostawiają starą S6 w tyle.
.248.171.121 | 22.01.2023, 10:01