Czy nam się to podoba, czy nie Braniewo przed 1945 rokiem było miastem niemieckim w Prusach Wschodnich. Mieszkający tu Niemcy w latach II wojny światowej pełnili więc służbę w armii III Rzeszy. Wśród niemieckich Braniewian w czasie II wojny światowej było dwóch wybitnych niemieckich asów myśliwskich. Byli tohauptmann Walter Krupiński ioberfeldwebel Heinz Marquardt.Obaj walczyli głównie na Froncie Wschodnim. Pierwszy mieszkał przed wojną w Braniewie, a drugi urodził się w Braniewie. Poniżej zamieszczam krótkie życiorysy obu pilotów, które nie mają zamiaru popularyzowania hitlerowskich sił zbrojnych. Po zapoznaniu się w skrócie z ich wyczynami nie jeden znawca lotnictwa, czy laik będą pod wrażeniem. Łączy ich to, że obaj przeżyli wojnę i trafili do zachodnioniemieckiego lotnictwa. W Luftwaffe było102 pilotów myśliwskich, którzy odnieśli100 i więcej zwycięstw powietrznych, tzw.experten. Jeden z nich Krupiński po wojnie odwiedzał Braniewo.
Kapitan Walter „Graf Punski” Krupinski (ur.11.11.1920 w Domnau (Domnowo w Obwodzie Kaliningradzkim), zm. 7.10.2000. Młodość spędził wBraniewie, gdzie jego rodzina żyła w latach 1933-1945 (mieszkali w domu przyRitter Strasse 7 -dzisiejsza ul.9-go Maja7). Ukończył tu szkołę podstawową, gimnazjum i szkołę średnią. Ojciec w czasie I wojny światowej służył w armii niemieckiej, następnie był urzędnikiem państwowym, w 1945 roku został wcielony do Volksturmu. Jego brat Paul (ur.1922) wstąpił doKriegsmarinei służył na okręcie podwodnym, zginął na okręcieU- 771 11.11.1944, który został zatopiony u norweskiego wybrzeża przez brytyjski okręt HMSVenturer. Został pochowany na cmentarzu wojskowym w Narviku. Najmłodszy brat, Gunther, (ur. 1932) umknął z Prus z matką w styczniu 1945 podczas radzieckiego ataku.Walter Krupinski był jednym z najlepszych asów Luftwaffe w czasie wojny, nie stracił też nigdy żadnego ze swoich skrzydłowych, a raczej pomagał im stanąć na nogi. Jego skrzydłowym na początku swojej kariery byłErich Hartmann, który później został najlepszym asem Luftwaffe (352 zwycięstwa). Ze względu na swój "wrażliwy" charakter, a raczej liczne zwycięstwa na froncie miłości, a także niewielki wzrost (176cm) - Krupinski analogicznie do popularnej w tych latach postaci z operetki, otrzymał pseudonimGraf Punski. Początkowo nie był nawet zainteresowany lataniem, gdyż kochał morze i marzył o karierze oficera Kriegsmarine, jednak przeniesiono go do Luftwaffe.
Walter Krupiński wstąpił do Luftwaffe w dniu 1.09.1939r., gdzie przeszedł szkolenie lotnicze w Berlinie i Wiedniu. W styczniu 1941r. przybył do grupyII./JG52, pierwotnie miał trafić do eskadry6/JG52(6 eskadra 52 pułku myśliwskiego), ale początkowo latał jako skrzydłowy dowódcyII./JG52 hauptmannaJohannesa Steinhoffa (176 zwycięstw). Wykonał ok. 30 lotów przeciw Brytyjczykom, ale nie zanotował żadnych sukcesów nad Francją i Kanałem La Manche. Awansował na stopień Leutnanta (porucznik) w lutym 1941. Tuz przed operacjąBarbarossa grupa Krupinskiego została przebazowana do Suwałk, a walki na froncie wschodnim zaczęły się od szturmowania radzieckich lotnisk. W ciągu kilku pierwszych miesięcyKrupinski wykazywał całkowitą nieudolność jako pilot myśliwca iSteinhoff był już bliski skierowania go do lotnictwa rozpoznawczego, gdy całkiem niespodziewanie pokonał swój "kompleks żółtodzioba" i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo zestrzeliwując sowiecki bombowiecDB- 3 na południe od Leningradu. Przed końcem roku posiadał7 zwycięstw na swoim koncie. Na froncie przebywa do dnia11.11.1941r. Później wykorzystuje urlop i kurs odświeżający wJesau (Jużnyj).Wraca na front w kwietniu 1942r. i walczy kolejno nad Krymem, Charkowem, Kaukazem i Stalingradem. Szczególnie walki nad Stalingradem były bardzo zacięte, codziennie piloci wykonywali po kilka lotów na osłonę własnych bombowców, zwalczanie radzieckich szturmowców i swobodne polowania. W dniu25.08.1942r. Krupinski podczas zadania osłony bombowców na wysokości 5000m ostrzelał samotnegoJak-7, który z jaskrawo palącym się lewym skrzydłem poszedł korkociągiem w dół. Na jego przekazany przez radio okrzyk-Zestrzelony! -Steinhoff zareagował potwierdzającą repliką -Widzę jak spada. Graf - gratuluję. Jednak do późniejszego pisemnego zgłoszenia potrzebny był nie tylko świadek w powietrzu, ale również miejsce upadku samolotu.Krupinski z napięciem wypatruje grzyba eksplozji, który powinien pojawić się na ziemi za kilka sekund.-Nagle zobaczyłem, że mójJak z dziurą w lewym skrzydle o średnicy nie mniejszej niż metr leci nisko nad ziemią. Byłem zmuszony strzelać jeszcze raz... Po jednej z walk zŁaGG-3 był zmuszony wykonać awaryjne lądowanie bezpośrednio pomiędzy walczącymi wojskami, ledwie unikając krzyżującego się ognia, którym nakryli go swoi i Sowieci.Krupinski lata intensywnie i nie unika przygód, np. we wrześniu poleciał w rejonAstrachania, gdzie miał spotkać wracający uszkodzony samolot dalekiego rozpoznania, pilot dla własnej przyjemności dwa razy okrążył mierzący 5642mElbrus - najwyższy szczyt Kaukazu. W okresie sierpień-listopad 1942 w czasie walk na południowym odcinku frontu wschodniego Krupinski zestrzelił66 samolotów. W dniu25.10.1942 został zastrzelony w walce powietrznej i ranny skakał na spadochronie. trafia do szpitala i leczy się kolejno w Maikopie, Legnicy i Braniewie. Leutnanta Krupinskiego w dniu 29.10.1942 wyróżnionoKrzyżem Rycerskim Żelaznego Krzyża (Ritterkreuz) za56zwycięstw powietrznych. Przed końcem 1942 roku jego konto zwycięstw wzrosło do65. Od stycznia do marca 1943r. Krupinski był instruktorem we Francji (Jagderganzungsgruppe Ost in St. Jean d'Angely und La Rochelle).Z dniem 1.02.1943r. zostaje awansowany na stopieńoberleutnant. DoRosji wrócił 15.03.1943, gdzie został mianowanyStaffelkapitän (dowódca eskadry) w7/JG52 walczącej na Kubaniu.
Wychowankiem Krupinskiego był najwybitniejszy as Luftwaffe mjrErich Hartmann (352 zwycięstwa). Oto jak wyglądało pierwsze spotkanie, gdy w dniu 8.10.1942r. prosto po szkoleniu razem z grupą innych żółtodziobów trafił doJG52. Instruktarzu udzielał im płkDietrich Hrabak (125 zwycięstw) dowódca pułkuJG52::"Nagle ożywił się głośnik radiostacji, a przed Erichem rozegrał się typowy dramat frontowego pilota myśliwca.-Oczyśćcie płytę. Trafili mnie. Widzę lotnisko i będę od razu lądował...Natychmiast w ziemiance nastąpiło napięcie. Potem znowu odezwała się radiostacja -Cholera! Mam nadzieję, że dociągnę. Mój silnik się pali ... Hrabak, Erich i inni początkujący piloci od razu wyskoczyli z bunkra, gdy oficer dyżurny wystrzelił czerwoną rakietę, aby oczyścić lotnisko. Do lądowania podchodził Me-109 ciągnąc za sobą długi ogon ciemnego dymu. Podwozie myśliwca było wypuszczone i pilot pociągnął drążek na siebie, aby zmusić uszkodzony samolot do miękkiego lądowania. Maszyna przetoczyła się kilka metrów, ale podwozie złamało się i odleciało. Palący się i dymiącyMe-109 przechylił się w lewo i uderzył w ziemię ze straszliwym wybuchem. -To Krupinski- krzyknął ktoś. Zespół ratunkowy rzucił się do gaszenia ognia, ale potem zaczęła eksplodować amunicja Messerschmitta. Pociski działek gwizdały w różnych kierunkach. Erich patrzył jak wryty na ten przejmujący spektakl. Nagle wyrywając się z tego piekła z dymu wyłonił się pilot. Jego zbawienie wyglądało na prawdziwy cud. Ciężarówka drużyny awaryjnej przywiozła go do dowódcy pułku. Pilot okazał się młodym mężczyzną. Uśmiechnął się szeroko, gdy zbliżał się do Hrabaka, choć jego twarz była blada. - Wpadłem na flak na tych cholernych górach Kaukazu -powiedział do Hrabaka. -Krupinski, dzisiaj wieczorem będziemy świętować twój drugi dzień urodzin - powiedział dowódca pułku. Hrabak zwrócił się do młodych pilotów, którzy stali z otwartymi ustami. Widok Krupinskiego wzbudził w nich zgrozę. -Za każdym razem jak coś pójdzie nie tak - powiedział Hrabak -pilot przez to przechodzi. A potem świętujemy jego urodziny, jakby urodził się na nowo.Wypadek Krupinskiego pozostał w pamięci Hartmanna na zawsze". Dodać należy, że Krupinski wylądował wówczas w Majkopie oślepiony dymem i lekko ranny, a lądując zahaczył o stertę bomb lotniczych złożonych na skraju lotniska.
Niedługo potemHartmann trafił do eskadry 7./JG53 i ponownie spotkałWaltera Krupinskiego, który tak wspomina pierwsze spotkanie:"Właśnie zostałem dowódcą 7./JG52, kiedy w marcu na odprawie pierwszy raz spotkałemEricha Hartmanna . Był dzieckiem! Był taki młody i dlatego nadałem mu przydomekBubi, czyli chłopczyk, który przylgnął do niego na całe życie". Po przybyciu doTaman Krupinski, żeby wypróbować się jako dowódca eskadry, natychmiast zażądał sprawnego myśliwca. Wystartował, natychmiast został zestrzelony i wylądował ze spadochronem. Na lotnisko powrócił samochodem. Natychmiast wziął nowyBf-109, wystartował, zestrzelił daw radzieckie samoloty i wylądował bezpiecznie, a po lądowaniu zażądał kolacji. Cała impreza traktowana była od niechcenia, jak gra w karty. Nikt nie miał wątpliwości, że nowy dowódca eskadry był prawdziwym tygrysem. Nie potrzebował ścisłej dyscypliny, aby zmusić swoich podwładnych do posłuszeństwa. Erich Hartmann został skrzydłowym Krupinskiego, gdyż nie chcieli z nim latać doświadczeni podoficerowie. Po pierwszym wspólnym locie opinia młodegoHartmanna była następująca: Nowy dowódca rzucał się na wroga jak awanturnik w barze. Okazał się agresywnym i odważnym pilotem, który nie tylko latał jak demon, ale także zachowywał zimną krew w walce. Rozreklamowana niezdolność Krupinskiego do latania była czystym oszczerstwem.Krupinski iHartmann razem tworzyli niebezpieczną parę. Hartmann trzymał się blisko prowadzącego, kiedy podchodzili na odległość strzelania. Potem on obniżał szybkość i czekał aż prowadzący odskoczy. To dawało mu kilka sekund na jego kolej i takim sposobem odniósł kilka zwycięstw. Wkrótce zależeli jeden od drugiego i dosłownie czytali swoje myśli w walce. W rezultacie ta para myśliwców stała się jedną z najlepszych w historii lotnictwa myśliwskiego. Kiedy Krupinski szedł do ataku, Hartmann pozostawał, osłaniając ogon prowadzącego i informując go o pojawieniu się nowego wrogiego samolotu. Podczas ataku Hartmanna, Krupinski wznosił się wyżej i podpowiadał mu jak najlepiej manewrować lub odskoczyć. Udana współpraca w powietrzu doprowadziła do powstania przyjacielskich stosunków między nimi. Hartmann nazywał często Krupinskiego zdrobniale Kruppi. Przezwisko Waltera KrupinskiegoGraf Punski nie odzwierciedlało jego zachowania w powietrzu. Ono zrodziło się po jego wielu zwycięstwach na froncie miłosnym.Hrabia Punski brał od życia wszystko, na co pozwalało mu zdrowie, wytrzymałość i odważny charakter. W powietrzu pokazywał kły, na ziemi był miłym i dobrze wychowanym pilotem. Pierwszym żądaniem Krupinskiego było, aby dać mu skrzydłowego. Drugim wymogiem było utworzenie baru w miejscu stacjonowania eskadry. Wszystkie niemieckie dziewczęta w promieniu 30 mil należały do żarliwego Krupinskiego.Hartmann wspomina: "OdGrafa Punskiego chętnie przyjmowałem również wiele paskudnych zwyczajów. On był podobny do Franka Sinatry, tak samo uroczy, gburowaty i kochliwy.Dżentelmen przestępca w powietrzu i na ziemi, po wojnie stał się o wiele bardziej poważny".Z końcem kwietnia 1943r. Hartmann po wykonaniu110 lotów bojowych i zdobyciu11 zwycięstw oraz niezbędnego doświadczenia, został mianowany dowódcą pary.
Do wiosny 1943r. Krupinski był już jednym z najbardziej znanych pilotów Luftwaffe. Kipiący energią, sławny jak playboy był już w pełni ukształtowaną osobowością. W Luftwaffe miał reputację "wariata", która wszędzie go wyprzedzała. Miał "zwyczaj" zapędzania się w najbardziej niesamowite sytuacje: odnosił rany, skakał ze spadochronem i wykonywał awaryjne lądowania. Pewnego dnia w czasie walk naKubaniu Krupinski wylądował "na brzuchu" na łące, którą jak się okazało niemieccy saperzy zamienili w pole minowe. Podczas gdy jegoBf-109 ślizgał się po trawie, kilka min eksplodowało i Krupinski, że to pociski artyleryjskie. Gdy tylko samolot się zatrzymał, pilot wyskoczył z kabiny na skrzydło, miał już skakać na ziemię i się ukryć. Życie uratował mu sierżant piechoty, którego uwagę przyciągnęły eksplozje na polu minowym i który krzykiem ostrzegł Krupinskiego, aby nie zeskakiwał na ziemię. Potem saperzy potrzebowali dwie godziny aby go wydobyć, sprawdzając każdy krok wykrywaczem min.
W dniu 5.07.1943r. JG52 toczy zacięte walki podczas bitwy na Łuku Kurskim. Krupinski odniósł 2 zwycięstwa (we wspomnieniach twierdzi, ze zestrzelił tego dnia 11 samolotów podczas 4 lotów bojowych) co podniosło jego konto do90 zwycięstw. Jednak w ostatniej walce w rejonie Ugruma jegoBf-109G także otrzymał trafienia. Chłodnica oleju była uszkodzona i poważnie uszkodzone usterzenie ogonowe. Przy czym uszkodzenie sterów wykluczało jakiekolwiek manewry podczas lądowania. Krupinski zaczął schodzić na lotnisko po linii prostej, gdy nagle zobaczył, że przecinając jego lot na alarm startuje dyżurny kluczBf-109. Gwałtownie dał drążek od siebie mając nadzieję, że zdąży wylądować i uniknąć zderzenia w powietrzu.Udało mu się usiąść, ale szybkość jegoMesserschmitta była nadal zbyt wysoka. Pilot gwałtownie nacisnął hamulec i myśliwiec uderzywszy nosem przewrócił się. Krupinski uderzył głową w celownik i zawisł na pasach. Dwie minuty później drużyna awaryjna wyciągnęła go z kabiny. Był cały we krwi i zalany benzyną, miał rozbitą głowę i przez 6 tygodni był wyłączony z latania. W tym dniu zginęło i zaginęło7 pilotówJG52, a2 w tym Krupinski zostało rannych.
Podczas walk na froncie wschodnim w trakcie licznych starć,Walterowi Krupinskiemu zdarzały się trudne walki i niesamowite sytuacje. Jedną z nich była stoczona w 1943r. walka z radzieckim asem, która trwała ok. 15 minut, co było rzadkością dla pilotów sowieckich, gdyż zwykle wychodzili oni z walki po ataku i odlatywali do domu po kilku minutach, jeśli nie byli w stanie uzyskać przewagi. Rosjanin w końcu być może z braku paliwa postanowił wyjść z walki, wówczas został trafiony przez Krupinskiego i wyskoczył z palącego się samolotu, na spadochronie lądując na swoim terytorium. Innym razem, 17.09.1942r. w czasie starcia z grupą 15-20Polikarpow I-16 Rata, która atakowała rakietami cele naziemne, samolot Krupinskiego został zaatakowany przez pojedynczyI-16 i trafiony rakietąRS, jak sam wspomina:To była niesamowita sytuacja. Dogoniliśmy na wschód od Mozdoka grupęRat prowadzącą atak rakietami powietrze-ziemia. takie grupy było ciężko atakować, ze względu na to, że oni ciągle zmieniali swoje pozycje, ale z czasem wyrobiłem swoją własną taktykę. A mianowicie szybko znaleźć się w ich szyku, niezauważenie przycelować i odskoczyć. Jednak tym razem jeden z nich zauważył mnie zanim jeszcze wbiłem się do ich ugrupowania i wykorzystując doskonałą zwrotnośćRaty leciał prosto na mnie. Potem nagle wystrzelił do mnie swoje rakiety, prawdopodobnie bardziej ze strachu niż opanowania, ale trafił w mój silnik. Niezwykle silny huk, ogromna dziura, tryskający we wszystkie strony olej, który poparzył mi twarz i oślepił mnie całkowicie. Natychmiast wyskoczyłem, szarpnąłem rączkę spadochronu, tylko raz obróciłem się pod jego kopułą i znalazłem się na rosyjskiej ziemi. Niestety tylko pomiędzy okopami. Niemcy natychmiast otworzyli ogień ze wszystkich luf, żeby mnie osłonić. Wczołgałem się do pierwszego napotkanego pojedynczego rowu strzeleckiego.".Krupinski przesiedział w okopie dość długo, ponieważ przy opuszczaniu swojegoBf-109 uderzył o usterzenie prawą golenią i choć na szczęście nic nie złamał to jednak czuł silny ból pięty. Spektakularne było zwycięstwo nadŁaGG-5 nadStalingradem, gdy Rosjanin stracił ponad 1/3 swojego lewego skrzydła i zapalił się. Walkę widziało ok. 10 pilotów, w tym dowódca eskadry Johannes Steinhoff. TrafionyŁaGG mimo uszkodzeń leciał na niskiej wysokości, a gdy się rozbił nie wybuchł - tylko po prostu spalił się (ŁaGG były prawie w całości wykonane z drewna, więc może stąd taki efekt). Również jesienią 1942r.Krupinski poleciał wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego do portuPoti, a wracając będąc nadSoczi, usłyszał w słuchawkach na częstotliwości radiowejII./JG52 kobiecy głos, który w doskonałym niemieckim wzywał ich do przejścia na stronę ZSRR. Zniżył lot i razem ze skrzydłowym odstrzelili głowę pomnikowiStalina, u podnóża którego jak podejrzewał ukrywała się propagandzistka.
W sierpniu 1943r. zestrzelił27 samolotów nieprzyjacielskich, wliczając w to jego100 zwycięstwo odniesione 18.08.1943. Ltnt Krupinski w dniu 27.09.1943odniósł125 zwycięstwo, a 150zwycięstwo uzyskał 12.10.1943r. W dniu 13.10.1943r. odniósł1000 zwycięstwo swojej eskadry i swoje154. W dniu 2.03.1944r., po177 zwycięstwach oberleutnant Krupinski został wyróżnionyLiśćmi Dębu (nr 415). I w tym przypadku można mówić o swoistym poczuciu humoru Krupinskiego. Nocą przed ceremonią odznaczenia przez samego Hitlera, Krupinski i Hartmann zabalowali i jak sam wspomina szedł lekko pijany, a wyglądało to tak: "Hartman dodawał jakieś śmieszne komentarze o nim, naśladował go i starał się stanąć prosto by nie upaść. Ja wcale nie byłem w lepszej formie. Zaczęliśmy trzeźwieć, gdy Hitler wręczając nam odznaczenia zaczął opowiadać o swoim planiePanzerfest, co było sposobem uodpornienia jednostek na ataki czołgów".
Następnie Krupinski dnia 18.04.1944 opuściłJG 52 oraz Rosję, aby z kontem zwycięstw177 powrócić do Niemiec i objąć dowództwo nad eskadrą1./JG5Eismeer (Messerschmitt Bf-109G), stacjonującą pod Norymbergą iwchodzącą w skład obrony powietrznej Niemiec. Krupinski na front wschodni już nie wrócił, a ten niespodziewany transfer na Zachód spowodowany był tym, że miał spędzić trochę czasu w rezerwie do objęcia stanowiska dowódcy grupy. Poza tym wielurosyjskich ekspertów zostało wówczas wysłanych z frontu rosyjskiego, aby walczyć z amerykańskimi czterosilnikowymi bombowcami, które zaczęły pustoszyć Niemcy. W JG5 Krupinski uzyskał 4 dalsze zwycięstwa (10-11.05.1944 -1B-17 Flying Fortress,2P-51 Mustang i1P-47 Thunderboolt), a z dniem 1.05.1944r. otrzymał awans naHauptmanna(kapitana). Krupinski został przeniesiony jeszcze raz, tym razem jakoGruppenkommandeur (dowódca grupy myśliwskiej)II./JG11 stacjonującej w Hustedt, obejmując funkcję w maju 1944. Już 19.05.1944r. w walce na płd. od lotniskaVorden w pobliżu Bremy zestrzelił2P-47. Walka z potężnymi armadami powietrznymi wysyłanymi przez aliantów nad Niemcy była skazana na porażkę. Przykładowo w dniu 24.05.1944r. bombowceB-17 z1 i3 dywizji bombowejUSAF wykonały kolejny nalot na Berlin.Bf-109G z grupyII./JG11 zaatakowały wroga nad Szlezwikiem-Holsztynem w pobliżu Heide. Hptm.Krupinski na wysokości aż 9000m zestrzelił1 P-51 Mustang. Inni piloci grupy byli w stanie zestrzelić1B-17 i1P-51. Z kolei w dniu 30.05.1944r.928 ciężkich bombowcówB-17 iB-24 Liberator z8 Armii Powietrznej USAF pod osłoną672 myśliwców zaatakowały fabryki samolotów w Dessau, Halberstadt i Oschersleben, a także cztery lotniska. W bitwie na płd. od Magdeburga pilociII./JG11 zestrzelili3P-51, z czego2 zestrzelił Krupinski powiększając konto do186 zwycięstw.Według Waltera Krupinskiego walki z amerykańskimi bombowcami i myśliwcami eskorty były znacznie trudniejsze niż w walki w Rosji. BombowiecB-17 było trudno atakować z powodu jego potężnego ognia obronnego karabinów maszynowych kalibru 12,7mm, a zbliżenie się do amerykańskich myśliwców było jeszcze bardziej skomplikowanym zadaniem, bo przewyższali Niemców liczebnie10 do1. Luftwaffe nieustannie traciła doświadczonych ekspertów - po prostu byli pokonywani przewaga liczebną. Alianckie bombowce i myśliwce atakowały dzień i noc lotniska i miasta. Istotnym czynnikiem było wyczerpanie, ponieważ nie było wystarczającej liczby pilotów do zamiany, a nowi piloci nie mieli wystarczająco dużo doświadczenia, aby przetrwać długo w tak trudnych warunkach.
W dniu rozpoczęcia inwazji Sprzymierzonych we Francji w 6.06.1944r. grupa 1944II/JG11 została przeniesiona do Normandii na lotniska polowe i wykonywała ataki z małej wysokości na cele lądowe. W dniach 14.06. i 28.06.Krupinski zalicza zestrzelenieP-47 iP-38 Lightning. Wieczorem dnia 1.07.1944r. w pobliżuValenciennesBf-109 zII./JG11 spotkały się z grupąP-47. Podczas bitwy zostało zestrzelonych6Thunderbooltów, z których3 w ciągu 3 minut zestrzelił hauptmann Krupinski. W dniu 12.08.1944r. w walce nad Francją jegoBf-109 został trafiony i zapalił się.Krupinskiemu udało się wyskoczyć ze spadochronem, ale odniósł poparzenia twarzy i rąk, z którymi trafił do szpitala w Marburgu. Tak się złożyło, że w dniu 17.09.1944r w walce powietrznej zginął dowódca grupyIII./JG26 i inspektor myśliwców generałAdolf Galland zaczął szukać odpowiedniego kandydata na to stanowisko. W rezultacie dnia 27.09.1944r. właśnie zwolniony ze szpitala hauptamann Krupinski został mianowany dowódcąIII./JG26.Galland podczas rozmowy telefonicznej powiedział, że okazał mu "wyjątkowy zaszczyt", mianując go dowódca grupy, którą sam kiedyś dowodził. Tego samego dnia Krupinski przybył na lotnisko Munchengladbach, gdzie bazowała jednostka, a już wieczorem najwyraźniej starając się sprostać oczekiwaniom generała, wystartował i zestrzeliłSpitfire. Jako dowódcaIII./JG26 zestrzelił jeszcze3 P-51 (10.12., 21.11.,24.12.1944r.).
Krupinski wziął też udział w słynnej operacjiBODDENPLATTE (był to ostatni duży atak niemieckiego lotnictwa w II wojnie światowej. ponad 1000 samolotów zaatakowało wszystkie bazy lotnicze Aliantów w Belgii i Holandii celem wsparcia ofensywy w Ardenach). GrupaIII./JG26 miała zaatakować lotniskoEvere koło Brukseli. Do udziału w operacji zaangażowano wszystkich pilotów, w tym początkujących. Ze względu na odległość zamiast bomb zabrano zbiornik na paliwo, obowiązywała też absolutna cisza radiowa, a lot miał się odbywać w zwartej formacji na niskiej wysokości. Krupinski zakazał wszystkim pilotom mimo Nowego roku spożywania alkoholu, cisze nocna o godz. 22. Atak na wszystkie lotniska miał być skoordynowany o tej samej godzinie 9.20. W dniu1.01.1945r. o godz. 8.20 prowadzone przez KrupinskiegoBf-109 z grupyIII./JG26 poderwały się w powietrze. o godz. 8.50 na zach. od Utrechtu natrafili na ogień własnej artylerii plot, tracąc 1Bf-109 i pilota. o 9.10 przekroczyli linię frontu nad rzeką Skaldą. Lecąc na wysokości 10m dostali się pod ciężki ogień broni maszynowej oddziałów brytyjskich. SamolotKrupinskiego otrzymał kilka trafień, przy czym jeden z pocisków uderzył dokładnie w zamek lewego panelu maski silnika. Rozległ się huk i panel się otworzył, co uniemożliwiało dalszy lot. Krupinski w eskorcie swojego skrzydłowego plut. Ghenta był zmuszony zawrócić na lotnisko. Pozostałe myśliwce grupy zgodnie z planem zaatakowały lotniskoEvere, niszcząc34 i uszkadzając29 samoloty alianckie - jako jedni z nielicznych wykonując postawione zadanie. W drodze powrotnej od ognia własnej opl. tracą kolejne2Bf-109, które lądują awaryjnie. Łącznie grupaIII./JG26 traci6Bf-109,3 pilotów zabitych,1 w niewoli i1 rannego. podczas operacjiBODENPLATTE Luftwaffe niszczy395 samolotów na ziemi i70 w walkach powietrznych i na blisko 2 tygodnie wyłącza z użycia większość lotnisk. Jednak traci304 samoloty, z czego62 w walkach powietrznych,84 zestrzelone przez aliancką opl. i84 zestrzelone przez własną opl., która ze względu na ścisłą tajemnicę nie została poinformowana o akcji. Operacja była więc taktycznym zwycięstwem, ale strategiczna porażką, gdyż Alianci szybko uzupełnili straty, natomiast Luftwaffe już się nie podniosła.
W dniu23.03.1945r. grupaIII./JG26 została nieoczekiwanie rozformowana, a jej piloci i samoloty zostały rozdzieleni do innych grupJG26.Krupinski był chwilowo bez przydziału, ale1.04.1945r. dotarł do niego jego dawny dowódcaJohannes Steinhoff i zapytał; "Graf, jak widzisz perspektywę latania na Me-262? Następnego dnia wsiadłem do kokpitu Me-262 i wykonałem swój pierwszy krótki lot w celu zaznajomienia z maszyną.".Krupinski dołączył do organizowanej przezgenerała Adolfa Gallanda (104 zwycięstwa) “eskadry asów”JV 44(Jagdverband 44) i zaczął trening na odrzutowcuMesserschmitt Me-262. W historii wojen powietrznych nie było wcześniej takiej eskadry. jako godło mogła nosićKrzyż Rycerski, gdyż prawie wszyscy piloci otrzymali to odznaczenie. Dowodził nimi oficer w stopniu generała porucznika,Steinhoff (176) iLützow (108) byli pułkownikami,Bär (220),Hohagen (55) iBarkhorn (301) majorami,Krupinski (197) kapitanem, słowem asy lotnictwa, którzy odnieśli łącznie ponad900 zwycięstw. Uwzględniając zasługi młodszych oficerów i podoficerów, powstała eskadra, której członkowie zestrzelili ponad1000 samolotów. Stopnie wojskowe przestały wkrótce odgrywać jakąkolwiek rolę, gdyż elita Luftwaffe wykonywała czynności normalnie należące do poruczników i podoficerów. Swoje ostatnie walki wJV44 tak wspomina: "Mieliśmy kilka ciekawych wylotów, zwłaszcza gdy otrzymaliśmy rakiety powietrze-powietrzeR4M. Pierwszy raz widziałem je w pracy 16.04., gdyGalland, który prowadził nasz klucz wystrzelił salwę w grupę amerykańskich bombowców B-26. W jednej chwili jeden z nich rozerwał się, a drugi zaczął spadać z oderwanym ogonem. Ja zaatakowałem parę bombowców, lecz nie odniosłem ani jednego zwycięstwa tego dnia... Mieliśmy wiele takich wylotów i potykaliśmy się także z amerykańskimi myśliwcami. Mustangi były stałym problemem, gdyż stale towarzyszyły nam do domu, w nadziei na łatwe zwycięstwo. Musieliśmy być bardzo ostrożni, gdy podchodziliśmy do lądowania, gdyż mogli lecieć kilka kilometrów za nami.". DoJV44 przydzielona była eskadraFw-190D (dowodzona por.Karl-Heinza Sachsenberga - 104 zwycięstwa) z zadaniem osłony startu i lądowaniaMe-262 przed ewentualnym atakiem alianckich myśliwców. PrzewagaMe-262 wynikała z dużej prędkości, nie mógł wchodzić w walki kołowe z alianckimi myśliwcami, jak też był łatwym celem podczas startu i lądowania, ze względu na stosunkowo niską prędkość podczas tych manewrów. Walter Krupinski naMe-262 odniósł 2 ostatnie zwycięstwa, z czego jedno w dniu8.04.1945 nad Stuttgartem zestrzeliwując B-17, natomiast drugie nie jest zidentyfikowane co do daty, miejsc i typu samolotu.JV44 była najbardziej elitarną jednostka w historii lotnictwa wojskowego, jednak nowoczesne myśliwce odrzutowe wprowadzono do służby zbyt późno i było ich zbyt mało, aby zmienić przebieg walk powietrznych. Piloci JV44 zestrzelili łącznie jedynie47 samolotów.
Tuz przed zajęciem ich lotniskaSalzburg-Maxglan, Krupinski kierował akcją spalenia ocalałychMe-262, aby nie dostały się w ręce Amerykanów. Został wzięty do niewoli w dniu3.05.1945r. , gdy amerykańskie oddziały wjechały na lotnisko. Został przewiezieni do Heidelbergu, a następnie do Wielkiej Brytanii, gdzie przez 4 tygodnie poddany był przesłuchaniom. Następnie trafił do Cherburga, tam został zaatakowany przez francuskiego żołnierza, otrzymał cios kolbą karabinu w głową i w efekcie wylądował w szpitalu w Monachium. Z niewoli został zwolniony we wrześniu 1945 roku.
Po wojnie wstąpił do Bundeswery gdzie od1952r. był doradcą w urzędzieAmt Blank (poprzednik ministerstwa obrony), następnie od 1956r. w stopniu majora w zachodnioniemieckim ministerstwie obrony, w 1957r. ukończył szkolenie dla pilotów odrzutowców w Wielkiej Brytanii i został szefem jednostki myśliwców bombardujących wBüchel, od 1965r. pracował w zachodnioniemieckim ministerstwie obrony, w 1966r. zostajegenerałem brygady w Niemieckim Komando Szkoleniowym dla pilotów w stanie Teksas , w 1969- generał-major w 3 dywizji powietrznej, od1976- przeniesiony w stan spoczynku. W latach 90-tych XX wieku odwiedził Braniewo. Zmarł 7.10.2000r.
Walter Krupinski skończył wojnę z197 potwierdzonymi zwycięstwami odniesionymi w1100 lotach bojowych (16 miejsce na liście asów Luftwaffe). Z czego177 zwycięstw odniósł nad frontem wschodnim i 20 na froncie zachodnim, (w tym 2B-17 Flying Fortess, 8P-51 Mustang i 7P-47Thunderbolt). Został ranny pięciokrotnie, 4 razy skakał na spadochronie, jak również przeżył liczne lądowania awaryjne i wypadki. Latał na myśliwcachMesserschmitt Bf-109i Messerschmitt Me-262.Oprócz najwyższych odznaczeń wymienionych wyżej otrzymał Złoty Krzyż Niemiecki (Deutsches Kreuz in Gold -27.08.1942), Krzyż Żelazny I i II klasy (Eisernes Kreuz), Złotą Odznakę za Rany (Verwundetenabzeichen), Puchar Honoru Luftwaffe (Ehrenpokal -maj 1942).
Oberfeldwebel Heinz “ Negus ” Marquardt (ur. 29.12.1922 w Braniewie – zm.19.12.2003r.) Już od najmłodszych lat wykazywał zdolności do latania, gdyż przed wojną został pilotem szybowcowym, a do Luftwaffe wstąpił na ochotnika w dniu1.04.1940r. Po trzymiesięcznym szkoleniu unitarnym trafił kolejno do szkół lotniczych:Flieger-Ausbildungs-Regiment 31, Jagdfliegervorschule 1 iJagfliegerschule 5. Od 1.02.1942r. wykonywał obowiązki instruktora wEinsatzstaffel JFS 5, w której latał na wsparcie zJG 2 Richthofen iJG 26 Schlageter wykonując misje operacyjne nad okupowana Francją i kanałem La Manche.
Dosyć późno, bo dopiero 1 sierpnia1943r. Marquardt został przydzielony do prawdziwej jednostki myśliwskiejJG 51 Mölders, działającej na froncie wschodnim.Unteroffizier (plutonowy) Marquardt został przydzielony do eskadry11/JG51, gdzie zyskał swoje pierwsze doświadczenia bojowe latając jako boczny pilotHauptmanna Adolfa Borchersa (as z132 zwycięstwami). Swoje pierwsze zwycięstwo uzyskał dnia2.10.1943r. zestrzeliwując sowiecki szturmowyIł- 2.Do końca roku powiększa konto do6 zwycięstw zestrzeliwując w dniu 11.12.1943 samolotJak-1. W dniu29.04.1944r. zestrzelił3 rozpoznawcze dwupłatyR- 5, co zwiększyło jego konto do12 zwycięstw. Kolejny sukces zaliczyłMarquardt w dniu 8.06.1944r. (zwycięstwa20-22) zestrzeliwując 3Ił- 2.Następnie Marquardta przeniesiono dnia 17.06.1944r. do eskadry10/JG51. W sierpniu 1944 zgłosił21 zwycięstw powiększając swoje konto do 55. Od 15.08.1944r. 10/JG 51 została przemianowana na 13/ JG51. W dniu 5.09.1944r. odniósł swoje 60 zwycięstwo zestrzeliwującŁa-5. Za dotychczasową służbę w dniu 10.09.1944r. odznaczono go Złotym Krzyżem Niemieckim (Deutsches Kreuz in Gold). W październiku 1944r. eskadra13/JG51 dowodzona przez Leutnanta Petera Kaldena (as z69 zwycięstwami) odniosła81 zwycięstw, z których Marquardt zaliczył25, wliczając w to osiem zwycięstw w dniu 7.10.1944r. (64-71), jego łupem padło5Jak-9 i3Douglas Boston. W dniu 24.10.1944r. znowu odnosi sukces zgłaszając zestrzelenie5 samolotów (3Ił-2,1P-39 Airacobra i1Jak-9), zaś następnego dnia zestrzeliwujeJak-9 i jest to jego89 zwycięstwoOberfeldwebela (starszego sierżanta) Marquardta w dniu 18.11.1944r. odznaczonoKrzyżem Rycerskim Żelaznego Krzyża (Ritterkreuz) właśnie za89 zwycięstw.Na początku grudnia 1944r. Marquardt czasowo został przydzielony do nowo tworzonej wModlinie eskadry15./JG51, która od 23.01.1945r. działa z lotniska w Gdańsku-Wrzeszczu (Danzig-Langfuhr), tocząc zacięte walki z lotnictwem radzieckim w obronie Prus Wschodnich i Pomorza, jednak pomimo, żeMarquardt odniósł w tym czasie kolejnych9 zwycięstw, brak jest danych co do czasu i miejsca ich uzyskania. Jednostka operowała również nadBraniewem rodzinnym miastem pilota, nie można jednak potwierdzić czy odbywał loty nad miastem, czy też przełożeni mu tego zabronili. Cała IV./JG51 w dniu 20.03.1945r. odleciała do Niemiec, gdzie zmieniono samoloty zMesserschmitt Bf-109G naFocke-Wulf Fw-190D.Już od dnia 1.04.1945r.Heinz Marquardt powrócił do swojej dawnej eskadry13./JG51, w której odnosi pasmo sukcesów powietrznych.
W kwietniu 1945r. Marquardt zaliczył23 zwycięstwa, wliczając w to jego100 odniesione dnia 14.04.1945 nadJak-3 oraz po4 samoloty zestrzelone w dniach 18.04.1945r. (2Ił-2 i2Jak-3) i 24.04.1945r.(4Jak-3).
Mimo bogatej kariery i ogromnej liczby zwycięstw powietrznych, najbardziej znana i dość wyczerpująco opisana jest jego ostatnia walka w II wojnie światowej. W dniu 1.05.1945r.6Focke-Wulf Fw-190D-9 z13./JG51 pod dowództwemHeinza Marquardta, wystartowało z bazy wParchim, aby zapewnić osłonę dla formacji12 szturmowychFw-190F-8, które leciały na lotniskoSchwerin.To miała być ostatnia misja eskadry13./JG51 przed poddaniem się wojskom alianckim. O godz. 13 niemieckie samoloty zbliżyły się do Schwerin, gdy zostały zauważone przez operujące w pobliżu6Spitfire Mk XIV z41 Squadron RAF, prowadzonych przez kpt.Petera Cowella. Wywiązała się zacięta walka powietrzna, w którejMarquardt zgłosił zestrzelenie1Spitfire i było to jego121 i ostatnie zwycięstwo, ale chwilę później Marquardt i jego skrzydłowy feldwebelHeinz Radlauer zostali oddzieleni od swojej formacji. Byli ścigani przez Cowella i jego skrzydłowego por.Waltera Jallandsa. Gdy minęliJezioro Schwerin dwaFw-190 lecące dotąd razem oderwały się w przeciwnych kierunkach.F/lt Cowell otworzył ogień z odległości 300m do samolotu pilotowanego przezHeinza Marquardtai kontynuował ostrzał zbliżając się do 50m. Trafiony samolot wykonał pionowe wznoszenie ciągnąc smugę czarnego dymu, zanim się odwrócił i zanurkował w kierunku ziemi. Pociski trafiły samolotHeinza Marquardta w pobliżu kabiny i pilot rozbił nos uderzając w celownik. Pomimo odniesionej rany głowy pilotowi cudem udało się wydostać z kabiny i wyskoczyć na spadochronie zanim samolot się rozbił. To był ostatni z ośmiu przypadków, gdy Marquardt został zestrzelony podczas swojej kariery bojowej. Przez przypadek wylądował na terenie pobliskiego szpitala, gdzie otrzymał natychmiastową pomoc lekarską. F/ltCowell zaczął strzelać do drugiegoFocke-Wulfa, któregotrafił w kabinę a samolot rozbił się płn.-wsch. brzegu jeziora. Skrzydłowy Marquardta fw.Radlauer zdołał uciec przed ścigającym goSpitfire zniżając lot do wysokości wierzchołków drzew. Zwycięzca Marquardta f/lt Peter Cowell został odznaczony w lipcu 1945r. Distinguished Flying Cross za zestrzelenie3 samolotów wroga i2 prawdopodobnie, a także zniszczenie i uszkodzenie ponad200 pojazdów wroga. F/oWalter Jallands czynna służbę rozpoczął dopiero w marcu 1945r. i w ostatnich tygodniach wojny intensywnie latał na wymiatania i misje szturmowe z niskiego pułapu. FeldwebelHeinz Radlauer, który wcześniej otrzymałKrzyż Żelazny I kl. za swoje zwycięstwa powietrzne, przeżył spotkanie z41 Squadronem RAF i wkrótce poddał się siłom alianckim. Po walce piloci41 Squadronu RAF zgłosili zestrzelenie3 i uszkodzenie 2Fw-190 bez strat własnych.
Tydzień później, gdy był wciąż hospitalizowany, wojna się skończyła i trafił do amerykańskiej niewoli. Został przeniesiony do szpitala przy Göppingen, w pobliżu Stuttgartu, skąd został zwolniony 23.08.1945r.W 1947r. Marquardt wyjechał z Niemiec do Szwajcarii, gdzie został instruktorem pilotażu. Następnie wstąpił doBundesluftwaffe, ze stopniem Leutnanta, podczas jej tworzenia się w 1956r. Przez następnych 13 lat, pełnił różne stanowiska, wliczając w to (dowódca eskadry) Staffelkapitän zJG 73. Przeszedł na emeryturę od 30.09.1973r., doszedłszy do stopniaOberstleutnant (podpułkownik). W latach 1974- 1983 pracował dla Condor, pomocniczej linii lotniczej Lufthansy. Mieszkał we Frankfurcie, zmarł 19.12.2003r.
Heinz Marquardtw czasie II wojny światowej odniósł121 zwycięstw powietrznych w320lotach bojowych (68 miejsce na liście asów Luftwaffe). Ponadto zgłosił 16 zwycięstw, które pozostały niepotwierdzone. Zestrzelony ośmiokrotnie, swój rekord zestrzeleń ustanowił 7.10.1944, kiedy odniósł 8 zwycięstw w ciągu jednego dnia (5Jak-9 i 3Douglas Boston). Latał na myśliwcachMesserschmitt Bf-109 iFocke-Wulf Fw-190. Wśród zwycięstw było 120 samolotów sowieckich, w tym 27 szturmowychIliuszyn Ił-2 i tylko 1 samolot brytyjski. Oprócz wymienionych wyżej odznaczeń otrzymałKrzyż Żelazny (Eisernes Kreuz)I iII klasy orazPuchar Honoru Luftwaffe (Ehrenpokal 26.07.1944).
Feldwebel Ernst Schulz był kolejnym pilotem Luftwaffe wywodzącym się z naszych okolic. Urodzony 9.10.1915r. w miejscowościPerwilty (Perwilten), obecnie gmina Lelkowo, wówczasMehlsack.We wrześniu 1939r. przydzielony został do eskadry3./JG1, gdzie latał na samolocieMesserschmitt Bf-109E-3. Na początku kampanii wrześniowej eskadra stacjonowała na lotniskuArys-Rostken (30km o granicy z Polską), ale już 5.09.1939r. wraca do Niemiec. Eskadra nad polskim niebem nie odniosła zwycięstwa, a w kampanii francuskiej zaliczyła 11 zestrzeleń. W dniu 5.07.1940 grupaI./JG1 zostaje przeformowana naIII./JG27, stąd odtąd Schulz lata w eskadrze9./JG27 i w jej składzie bierze udział wbitwie o Anglię. W dniu 18.09.1940r.Ernst Schulz na samolocieBf-109E-1 (nr fabryczny 6327, oznaczenie "brązowa 7") wykonuje lot bojowy z zadaniem osłony bombowców. W walce powietrznej nadCanterbury jego samolot został trafiony przezSpitfire, prawdopodobnie pilotowanym przez ppor.J.S. Mortona z603 Squadron RAF. Choć samolot był trochę uszkodzony, pilot był zmuszony zejść w dół i wykonał awaryjne lądowanie w pobliżuSellinge w hrabstwieKent (wg innychHerringe Court). Sierż. Schulz wysiadł z samolotu i próbował uciekać do pobliskiego lasu, wówczas został postrzelony przez żołnierzy z Królewskiego Korpusu Pancernego (Royal Tank Corps) i ciężko ranny w lewe płuco. Zmarł jako jeniec w dniu26.09.1940r.(różne źródła podają inne daty śmierci Ernsta Schulza: 12.12.1940, 26.09.1941r.)
Ciekawostką jest, że wiele źródeł jego zestrzelenie przypisuje p/oJ.S. Mortonowi, podczas gdy po walce zgłosił jedynie uszkodzenieBf-109 na płd.-wsch. odMeidstone. Tego dnia całyRAF zgłosił zestrzelenie 10 Bf-109 na pewno, co prawie pokrywa się rzeczywistymi stratami Luftwaffe, które wyniosły7 zniszczonych Bf-109E i 3 uszkodzone. Eskadra 9./JG27 straciła tego dnia nad Anglią 2Bf-109. Tymczasem ok. godz. 13 miał miejsce walka eskadry walka 9./JG27 z 41 Squadronem RAF, w którego szeregach latał najskuteczniejszy pilot bitwy o Anglię p/oEric Lock (21 zwycięstw w bitwie, 26 w czasie wojny). W dwóch walkach piloci 41 dywizjonu zgłosili zestrzelenie 3Bf-109, w tym Lock 1 zestrzelony. Część źródeł przypisuje zestrzelenie obu pilotów9./JG27 właśnie Lockowi i jego kolegom. (Na wykazie zwycięstw eskadry9./JG27w dniu 15.08.1940r. widniejeSpitfire zestrzelony przez fw.Karla Schulza na wsch. odSwange - być może pomylono imię pilota, a być może było dwóch Schulzów. W późniejszym okresie w tej jednostce latał też as myśliwskiOtto Schulz).
Źródła: J.Weal.Jagdgeschwader 52. The Experten. Oxford 2004. ; R.Forsyth.Jagdverband 44. Squadron of Experten. Oxford 2008. ; R.F.Tolivier,T.J.Constable.Zestrzelić Hartmanna!. Gdańsk 2011. ; R.F.Tolivier,T.J. Constable.Adolf Galland. Generał lotnictwa myśliwskiego. Warszawa 1998. ; J.Weal.Jagdgeschwader 51 Mölders. Oxford 2006. ; J.Weal.Jagdgeschwader 27 Africa.Oxford 2003. ; J.Kutzner.303 Dywizjon Myśliwski w bitwie o Wielką Brytanię. Warszawa 2010. ; M.Зефиров.Асылюфтваффе.Ктоестькто.Скорость (Неизвестные войны).2010. ;www.wikipedia.org ;www.military-art.com ;www.second-world-war.com/bf109.htm ;www.luftwaffe.cz ;www.tarrif.net ;www.airwar.ru ;www.luftwaffe39-45.historia.nom.br ;www.acesofww2.com ;www.warbirdsresourcegroup.org ; www.worldnavalships.com ;www.0194.a4a.de ;www.militera.lib.ru;www.redrogers.com ,www.books.google.pl