Trzynastoletnia Melanie spędza wakacje w austriackich Górach Wechsel na obozie dla otyłych nastolatek. Jej matka Teresa wyjechała do Kenii w poszukiwaniu "beach boysów", a dewocyjnie wierząca ciotka Anna Maria szerzy katolicyzm chodząc z misją po domach. Pod opieką wytatuowanego trenera i smukłego dietetyka Melanie stara się zrzucić...Trzynastoletnia Melanie spędza wakacje w austriackich Górach Wechsel na obozie dla otyłych nastolatek. Jej matka Teresa wyjechała do Kenii w poszukiwaniu "beach boysów", a dewocyjnie wierząca ciotka Anna Maria szerzy katolicyzm chodząc z misją po domach. Pod opieką wytatuowanego trenera i smukłego dietetyka Melanie stara się zrzucić zbędne kilogramy. W dzień uprawia sport, pilnuje diety i potajemnie podjada słodycze. W nocy upija się klubie i pali papierosy, a potem do rana plotkuje z koleżanką o seksie. Dbając o ciało, budzi w sobie kobiecość i zakochuje się w starszym o 30 lat przystojnym lekarzu. Za wszelką cenę stara się go uwieść. Naiwne uczucie stopniowo przybiera na sile i staje się obsesją zdesperowanej trzynastolatki. Odkrywając własną seksualność, Melanie rozbudza w sobie pożądanie. Czy uda jej się zdobyć obiekt swoich uczuć? "Raj: nadzieja" to trzecia (po "Raj: miłość" i "Raj: wiara") część filmowej trylogii o cnotach chrześcijańskich (miłość, wiara, nadzieja) Ulricha Seidla, którą scala tytuł "Raj", zainspirowana sztuką teatralną Odona von Horvatha "Faith, Hope and Charity" z 1932 roku. Tak jak w poprzednich dwóch częściach "Raju", Seidl pokazuje głębokie pragnienie miłości i poczucia bezpieczeństwa, tym razem na przykładzie wchodzącej w życie samotnej nastolatki (córki bohaterki pierwszej części trylogii "Raj: miłość").czytaj dalej
Sześćdziesiątletni autor filmu przedstawia seksualne pragnienia trzynastlatek. Wielu
zachwycających się tym gniotem doszukuje się wartości w formie przekazu, przynależnego do kina
ambitnego. Tematyka seksualności nastolatek z problemem nadwagi to coś czego w kinie
jeszcze nie było. A więc jest i zaskoczenie...
ale warte przeżycia. Niedostępne dla tych, którzy mają deficyt skupienia uwagi, jak pięcioletnie dzieci. Pod każdą z części trylogii widziałam komentarze w stylu: "Miłość - to o starej babie gżdżącej się z murzynami", "Wiara - o starej dewotce", "Nadzieja - o grubasach". Na tej zasadzie można uprościć każdą treść....
to obraz inspirowany teatrem, wg mnie to sztuka psychologiczno-obyczajowa, która ma wzbudzić emocje dzięki niezafałszowanej fabule, oraz spontanicznej/naturalnej/bardziej "ludzkiej" grze aktorów. Niesamowite w jak prosty sposób można pokazać głębię uczuć, dać filmowi "duszę", bez oklepanego do bólu amerykańskiego...
Moim zdaniem najgorsza część serii, może dlatego, że nie jest szokująca (jak Miłość), a główna bohaterka nie jest tak obśmiana i poniżona (jak Wiara), choć być może w tym jest właśnie owa "nadzieja". Oglądałam wszystkie trzy odcinki serii w bliskiej odległości od siebie i w sumie przy trzecim odcinku jest się już...