Familok (niem.Familien-Block „rodzinnyblok”) – budynek wielorodzinny, przeznaczony dla pracownikówprzemysłu ciężkiego i ich rodzin, przede wszystkimgórników, hutników oraz średniego personelu urzędniczego. Familoki wchodziły w składosiedli robotniczych i w klasycznej postaci były budowane na przełomieXIX iXX wieku w miejscowościach, gdzie powstawały odpowiednio dużezakłady przemysłowe.
Cechy charakterystyczne tego typu budynków: były budowane zcegły niepowlekanej tynkiem (stąd ich charakterystyczna barwa – ciemnoczerwona, brunatna), miały dwie lub trzykondygnacje z często zamieszkanym poddaszem. W większości budynki posiadają dwuspadowe dachy o małym nachyleniu, a ich ściany przed szkodami górniczymi zabezpieczano stalowymi ściągami (w różnych pasach poziomych), zakotwionymi na rozety oporowe[1].
W pierwszym okresie pozbawione byłykanalizacji. Wspólnywodociąg: zlew (śl.ausgus) z kranem (śl.kokotek) był lokalizowany na półpiętrzeklatki schodowej. Typowe mieszkanie miało około 35 m² i składało się zkuchni i pokoju, czasami też spiżarni częściej zwanej komórką. Życie codzienne koncentrowało się w kuchni. Pokój (dawniejizba) pełnił funkcje sypialni oraz pomieszczenia reprezentacyjnego. Mieszkanie było zamieszkiwane przez 6 do 8 osób[2].Familoki miały też wspólne ubikacje (śl.haziel) dla mieszkańców jednej klatki schodowej zlokalizowane na półpiętrze, wewnątrz budynku, czasem też na podwórzu, oraz indywidualne komórki, pierwotnie wywodzące się z tradycyjnego wiejskiegochlewika (śl.chlywik) i przypisane do każdego mieszkania. Bardzo szybko okazało się, że o hodowli świń nie ma mowy, za to ważniejsze jest miejsce na węgiel dawany pracownikom w ramachdeputatu. NaGórnym Śląsku, gdzie zabudowa „familokowa” jest dość typowa, tworzą one całe ulice, a nawet dzielnice. Zdobnictwo zewnętrzne budynków było skromne, a polegało na prostych ozdobnych układach cegieł w fasadach domów, elewacje artykułowane były głównie w poziomach przez pasy gzymsów nad kondygnacjami, nad otworami okiennymi czasem można zaobserwować łuki ułożone z wystających poza lico ściany cegieł[1]. Cechą wyróżniającą górnośląskich familoków były pomalowane przez mieszkańcówfutryny okien i zewnętrzneparapety, a czasami także inne elementy zewnętrznej elewacji na jaskrawy kolor czerwony bądź zielony.
Różnice międzyfamilokami a innymi kamienicami budowanymi dla pracowników w tamtym okresie nie są znaczne. Jednak na początku XX wieku cechował je wyższy standard mieszkalny, np. ze względu nawodociąg. Obecność robotniczych osiedli na terenie miast Górnego Śląska odcisnęła się piętnem na lokalnej kulturze, w której miejsce familoka było szczególnie cenione i często opisywane w literaturze, w szczególności we wspomnieniach jego mieszkańców. Istnienie familoków przyczyniało się do kształtowania specyficznychspołeczności lokalnych, które tworzyli ich mieszkańcy. Opis familoka i życia w nim znajdziemy w powieści „Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny” autorstwaJanoscha (Horsta Eckerta) niemieckojęzycznego pisarza urodzonego w Zabrzu.
Atmosfera życia w takich budynkach była specyficzna ze względu min. na zamieszkujące w nich skoligacone rodziny[1]. Ponadto z racji faktu, że w familokach mieszkali zazwyczaj górnicy z jednej kopalni, nawiązywali oni często przyjaźnie, które utrzymywali także po pracy[2]. Drzwi wejściowe do kuchni z reguły były otwarte przez cały dzień, a częstym miejscem spotkań były sienie, altanki, schody przy wejściach do budynków oraz podwórka. Właśnie na podwórkach skupiało się sąsiedzkie życie towarzyskie, spotykała się młodzież i starsi, odbywały się zabawy przy akompaniamencie gitar, akordeonów, mandolin[1].
Ze względu na swoje znaczenie historyczne w niektórych miastach są obejmowane opieką konserwatorską i poddawanerenowacji np.Nikiszowiec wKatowicach,Kolonia Zgorzelec wBytomiu[3],Kolonia Emma wRadlinie lub familoki wRudzie Śląskiej iCzerwionce-Leszczynach[4] orazrewitalizacji.
![]() | Zobacz galerię związaną z tematem:Familok |
![]() | Zobacz hasłofamilok w Wikisłowniku |